Kiedy agencje rozpowszechniają informacjelatem 2012 r. sprzedawcy i producenci mogą potrzebować licencji na piwo, a dostawcy tego napoju o niskiej zawartości alkoholu natychmiast zgłosili sprzeciw wobec tego pytania. Ponieważ pytanie to dotyczy nie tylko sprzedawców, ale także konsumentów, główny nacisk położono na fakt, że w wyniku proponowanych zmian nabywca straci. Ogólnie rzecz biorąc, opinie na temat tego, czy licencja na piwo jest konieczna, jak zwykle w przypadku wszystkich kontrowersyjnych kwestii, są podzielone.
Piwo jest znane ludzkości od niepamiętnych czasów,Ten napój alkoholowy zdobył ogromną armię fanów, a co roku ich liczba tylko się mnoży. Na szczególną uwagę zasługują zalety telewizji i innych mediów w popularyzacji tego spienionego napoju.
Cena drinka zależy od tego, coźródło surowców wybiera producent, naturalne piwo jest oczywiście droższe. Ogromny wybór różnych odmian na półkach jest niesamowity, jakiego rodzaju piwo nie jest produkowane! Lekkie i ciemne, mocne, lekkie i bezalkoholowe, a nawet „żywe”, sprzedają je w butelkach, w puszkach i do butelkowania.
Przygotuj piwo, które kupujemy w sklepachalbo z chmielu jęczmiennego, albo z koncentratu. Niedawno deputowany Dumy Wiktor Zvagelsky stwierdził, że ponad 90% całego piwa w Rosji to nie piwo, ponieważ pochodzi ono z koncentratu, co oznacza, że powinno być oznaczone jako „napój piwny”. Związek Piwowarów natychmiast go pozwał, ale przegrał sprawę.
Cicha i gracja na przytulnym rynku sprzedaży ikonsumpcja piwa została zakłócona w 2011 r., kiedy po raz pierwszy podjęto próbę wprowadzenia licencji na sprzedaż detaliczną piwa. Ale dzięki wspólnym wysiłkom producentów piwa odepchnęli ten atak. Latem tego roku ustawodawcy próbowali dokończyć to, co rozpoczęli: od 22 lipca planowano wprowadzić obowiązkowe licencje dla wszystkich osób zaangażowanych w produkcję i sprzedaż produktów o niskiej zawartości alkoholu, ale przepis ten został usunięty z projektu zmian do ustawy.
Unia Piwowarstwa, która jak już było powyżejpowiedział, kategorycznie wypowiadając się, powiedział: „licencja na piwo wywoła korupcję i zabije rosyjskie browary”, „licencjonowanie jest złe dla każdego przejrzystego biznesu” itp.
Inni producenci wskazywali na oczywistość.okoliczność, że dla nich otrzymanie tego dokumentu nie stanowi żadnego problemu, i rzeczywiście, w przypadku dużych przedsiębiorstw, licencja na piwo nie jest poważną stratą, a prawo nie dotyczy drobnego prawa, dla nich myśl miała stanowić wyjątek.
Jednak Unia kontynuowała zginanie liniiBrewers, pomysł zastępcy Zvagelsky'ego, z którego złożeniem cała historia zaczęła się obracać, stoi w sprzeczności z polityką ogłoszoną przez rosyjskie władze w celu poprawy klimatu dla biznesu. Ogólnie rzecz biorąc, według browarów, licencja na piwo nie chroni przed podróbkami, a uczciwi producenci wyrządzą ogromne straty. Zgodnie z obliczeniami przedstawionymi przez Unię 50% fabryk zaangażowanych w produkcję piwa, jeśli zostanie przyjęte, zostanie całkowicie sparaliżowane na czas nieokreślony.
Według niektórych ekspertów piwowarskich,przedsiębiorstwa będą musiały wykonać ogromną pracę, przygotowując dokumenty niezbędne do uzyskania licencji na piwo. Biurokratyczna maszyna zwróci te dokumenty w przypadku, gdy zostaną wykryte najmniejsze nieścisłości itd., A przedsiębiorstwa w tym czasie poniosą straty.
Ale trzeźwo myślący członkowie Związku Piwowarów wskazująOczywistym faktem jest to, że giganty, które kontrolują do 80% rynku, będą mogły uzyskać wszystkie licencje, bez szczególnie trudnych warunków, ale te małe zakłady, które działają w regionach, mogą mieć trudności. W tym przypadku, ich zdaniem, „konsument może nie otrzymać produktu najwyższej jakości”.