Indukcja elektromagnetyczna otacza nas wszędzie.Nawet w tym momencie, kiedy czytasz te linie z ekranu swojego urządzenia elektronicznego, wpływa to na komórki ciała. Jednak nie powinieneś się tym martwić, ponieważ jego intensywność jest tak nieznaczna, że ma tylko teoretyczne zainteresowanie. Jednak w pewnych warunkach indukcja elektromagnetyczna może wzrosnąć do niebezpiecznych wartości. Jak wiadomo, bezpieczeństwo człowieka zależy przede wszystkim od niego samego. Dlatego konieczne jest przynajmniej ogólne pojęcie o tym, czym jest indukcja elektromagnetyczna.
Zróbmy prosty eksperyment myślowy.Aby to zrobić, potrzebujemy metalowej obręczy, w której pęknięciu wrażliwy amperomierz i żarówka o małej mocy są połączone szeregowo. Ta obręcz będzie zamkniętą pętlą, przez którą może płynąć zmienny prąd elektryczny. Sam pierścień jest izolowany: na przykład pokryty plastikową kurtką. Drugim niezbędnym elementem jest długi przewód, przez który przepływa prąd. Tutaj napięcie powinno być wyższe. Obręcz umieszczamy w jednym pomieszczeniu, a drut w drugim. Oczywiście amperomierz w metalowym pierścieniu pokaże zero - rzeczywiście, skąd pochodzi prąd?! Teraz umieszczamy przewód bezpośrednio na pierścieniu… W tym momencie, jeśli wartość napięcia nie jest zbyt niska, strzałka urządzenia odchyla się od zera. Cuda! W końcu elektrony z drutu nie mogą przeskoczyć do metalu pierścienia, ponieważ ostatni, na który konkretnie wskazaliśmy, jest izolowany nieprzewodzącym tworzywem sztucznym. Skomplikujmy nasz eksperyment: nawiniemy drut wokół obręczy. Teraz igła amperomierza wyraźnie wskazuje na obecność prądu elektrycznego w pierścieniu. Powodem tego jest indukcja elektromagnetyczna. Aby wyjaśnić naukowo, co się dzieje, trzeba zrobić krótką wycieczkę do historii.
Odkrycie indukcji elektromagnetycznej w 1831 r.przypisywany M. Faradayowi. Dziesięć lat wcześniej postawił sobie za cel zamianę pól magnetycznych na energię elektryczną i, jak widać, poradził sobie z tym znakomicie. Już wtedy fizycy wiedzieli, że istnieją dwa rodzaje pól – magnetyczne i elektryczne. Jeśli nośniki ładunku poruszają się, rejestrowane jest pole magnetyczne, a jeśli stacjonarne, to elektrostatyczne. Wielu wtedy zakładało, że pola powinny być w jakiś sposób ze sobą połączone, ale to Faraday dokonał potwierdzenia tego praktycznego doświadczenia i jego uzasadnienia. Wsunął mniejszą cewkę do większej. Wnioski jednego z nich były połączone z urządzeniem pomiarowym, a przez zwoje drugiego płynął prąd stały. Początek ruchu cząstek w obwodzie nazywany jest prądem indukowanym (indukowanym). Jeśli naładowane cząstki poruszają się kierunkowo, wokół nich pojawia się pole magnetyczne. Aby wystąpiła indukcja, linie natężenia tego pola muszą przecinać obwód przewodzący. Zarówno sam kontur, jak i pole można przesunąć - wynik jest taki sam. Zastąpienie prądu stałego (doświadczenie Faradaya) prądem przemiennym pozwala uniknąć jakichkolwiek ruchów mechanicznych, ponieważ samo generowane pole zmienia się w czasie. Zastosowanie indukcji elektromagnetycznej umożliwiło stworzenie transformatorów na energię elektryczną. Być może elektrotechnika nigdy nie osiągnęłaby nowoczesnych wyżyn, gdyby nie było takich urządzeń.
Jakie jest niebezpieczeństwo dla ludzi?Niektóre linie energetyczne przenoszą napięcia o wartości tysięcy woltów. Z tego powodu istniejące pole wokół przewodów może rozciągać się na kilka metrów. U osoby uwięzionej w takim zmiennym polu cząsteczki wody są zorientowane wzdłuż linii napięcia. Długotrwałe narażenie na takie warunki negatywnie wpływa na wiele układów organizmu.