/ / Miód pitny bez drożdży - napój gawędziarzy, bogów, bohaterów i nowożeńców

Miód pitny bez drożdży to napój dla gawędziarzy, bogów, bohaterów i nowożeńców

Rosyjska opowieść ludowa zawsze się kończyzwycięstwo dobra nad złem i jest uwieńczone ucztą na cześć tego zwycięstwa. Albo ślub głównego bohatera z głównym bohaterem i znowu uczta. O czym sam narrator świadczy słowami: „A ja tam byłem, kochanie piłem piwo…” Stój! Czy miód można pić tak samo jak piwo? Oczywiście. Jeśli mówimy o starym słowiańskim napoju niskoalkoholowym - miodzie pitnym.

Jak zrobić miód pitny bez drożdży
Wszystkie narody, które miały okazję zbierać mióddzikie pszczoły zajmowały się pszczelarstwem od niepamiętnych czasów. W Rosji zajmowali się tym aż do XVII wieku, stopniowo przechodząc na pszczelarstwo wraz z wylesianiem lasów i udomowieniem pszczół. Słowianie zawsze mieli pod dostatkiem miodu - zarówno w dworach książęcych, jak iw chatach pospólstwa. Z niego również przygotowywano główny rosyjski napój alkoholowy (przed dystrybucją wódki w XVIII wieku) - miód pitny bez drożdży, zwany wtedy miodem chmielowym lub po prostu miodem. Już nazwa wskazuje, że moc napoju została zwiększona poprzez dodanie do niego chmielu w trakcie fermentacji.

Stąd pierwszy przepis - najstarszy, najwięcejzbliżony do starego rosyjskiego oryginału. W nim proces fermentacji zapewnia sok jagodowy, który miesza się z miodem w stosunku 2: 1. Chmiel jest dodawany do mieszanki według uznania. Następnie należy go okresowo mieszać przez około tydzień. Gdy tylko fermentacja się zakończy, przelej do pojemnika. Muszę powiedzieć, że ci, którzy szukają przepisu na zrobienie miodu bez drożdży, ta metoda jest natychmiast odrzucana. I wcale nie dlatego, że wymaga podziemnego chłodnego magazynu na dębowe beczki. Ale ponieważ miód pitny w nich musi być leżakowany przez co najmniej pięć lat. Najlepsze to dwadzieścia. To prawda, że ​​ci, którzy mają otchłań cierpliwości, otrzymują niesamowicie smaczny i aromatyczny napój.

Przygotowanie miodu pitnego bez drożdży
Preferowane jest znacznie szybsze -pięć miesięcy - miód pitny bez drożdży. W 2 litrach wody musisz rozpuścić funt miodu, gotować przez kwadrans, a następnie ostudzić do +50 stopni. Wiśnie obrać. Możesz wziąć 2 kg; jeśli chcesz jaśniejszego i wyraźniejszego smaku - 4 kg. Wiśnie polać syropem miodowym. Dodaj 2-3 szyszki chmielu przed fermentacją. Przykryj mokrą pokrywką z gazy, odstaw na jeden dzień w ciepłe miejsce. Następnie upewnij się, że trwa proces fermentacji i wyślij napój do zimnego miejsca. Tutaj przychodzi w ciągu 3-4 miesięcy. Następnie jest filtrowany i ... w zasadzie miód pitny bez drożdży jest gotowy do użycia. Ale jeśli chcesz mieć najlepszy smak, zachowaj go przez kolejny miesiąc.

Miód pitny bez drożdży
Prawie ten sam przepis służy do przygotowania miodunapój nie wzbogacony chmielem. Początek fermentacji „wyzwalają” rodzynki, które podobnie jak miód potrzebują 50 g na litr wody, mieszanki wody i miodu nie trzeba gotować, wystarczy dodać rodzynki. Naleganie w temperaturze pokojowej zajmuje dwa dni. Po przefiltrowaniu przelać do pojemnika, szczelnie zamknąć i odstawić w chłodne miejsce na 2-3 miesiące. W takim przypadku nie ma potrzeby instalowania uszczelnienia wodnego.

Teraz możesz znaleźć dziesiątki różnychprzepisy na miód pitny, jeden bardziej wykwintny niż drugi. Jednak tylko przygotowanie miodu pitnego bez drożdży jest najbliższe oryginalnej staroruskiej recepturze: w końcu Rosjanie w tamtych czasach nie znali żadnych „jednokomórkowych” grzybów. I nie potrzebowali ich.

Na koniec warto zauważyć, że w rezultacie maszdostajesz drinka, choć o niskiej zawartości alkoholu, ale raczej podstępnie. Fakt, że jego siła wynosi zwykle 5-6, maksymalnie 10 stopni, nie powinien wprowadzać w błąd. Miód pitny bez drożdży szybko wchłania się do krwi i ładnie „dzierga” nogi, utrzymując głowę trzeźwą i czystą. Jednak po krótkim czasie (i oczywiście przy umiarkowanym użytkowaniu) nogi przestaną się splatać.

I pamiętaj:miód pitny nie jest przeznaczony na szalone libacje. Przecież Słowianie rytualnie dzielili się nią ze swoimi bogami, a Finowie uważali ją za bajeczną żywą wodę, która podniosłaby zmarłych z grobu. A jak myślisz, co nowożeńcy pili w pierwszym miesiącu po ślubie, który nadal nazywa się miodem?