Rosyjska opowieść ludowa zawsze się kończyzwycięstwo dobra nad złem i jest uwieńczone ucztą na cześć tego zwycięstwa. Albo ślub głównego bohatera z głównym bohaterem i znowu uczta. O czym sam narrator świadczy słowami: „A ja tam byłem, kochanie piłem piwo…” Stój! Czy miód można pić tak samo jak piwo? Oczywiście. Jeśli mówimy o starym słowiańskim napoju niskoalkoholowym - miodzie pitnym.
Stąd pierwszy przepis - najstarszy, najwięcejzbliżony do starego rosyjskiego oryginału. W nim proces fermentacji zapewnia sok jagodowy, który miesza się z miodem w stosunku 2: 1. Chmiel jest dodawany do mieszanki według uznania. Następnie należy go okresowo mieszać przez około tydzień. Gdy tylko fermentacja się zakończy, przelej do pojemnika. Muszę powiedzieć, że ci, którzy szukają przepisu na zrobienie miodu bez drożdży, ta metoda jest natychmiast odrzucana. I wcale nie dlatego, że wymaga podziemnego chłodnego magazynu na dębowe beczki. Ale ponieważ miód pitny w nich musi być leżakowany przez co najmniej pięć lat. Najlepsze to dwadzieścia. To prawda, że ci, którzy mają otchłań cierpliwości, otrzymują niesamowicie smaczny i aromatyczny napój.
Teraz możesz znaleźć dziesiątki różnychprzepisy na miód pitny, jeden bardziej wykwintny niż drugi. Jednak tylko przygotowanie miodu pitnego bez drożdży jest najbliższe oryginalnej staroruskiej recepturze: w końcu Rosjanie w tamtych czasach nie znali żadnych „jednokomórkowych” grzybów. I nie potrzebowali ich.
Na koniec warto zauważyć, że w rezultacie maszdostajesz drinka, choć o niskiej zawartości alkoholu, ale raczej podstępnie. Fakt, że jego siła wynosi zwykle 5-6, maksymalnie 10 stopni, nie powinien wprowadzać w błąd. Miód pitny bez drożdży szybko wchłania się do krwi i ładnie „dzierga” nogi, utrzymując głowę trzeźwą i czystą. Jednak po krótkim czasie (i oczywiście przy umiarkowanym użytkowaniu) nogi przestaną się splatać.
I pamiętaj:miód pitny nie jest przeznaczony na szalone libacje. Przecież Słowianie rytualnie dzielili się nią ze swoimi bogami, a Finowie uważali ją za bajeczną żywą wodę, która podniosłaby zmarłych z grobu. A jak myślisz, co nowożeńcy pili w pierwszym miesiącu po ślubie, który nadal nazywa się miodem?