Często podczas kłótni z bliskimi słyszymy w naszymadres to oskarżenia o egoizm i sami przedstawiamy te same zarzuty - rodzicom, dzieciom, mężowi, żonie. Podczas kłótni człowiek nie myśli o tym, jak jego słowa odpowiadają rzeczywistości - umysł jest przytłoczony emocjami. A jeśli spojrzysz na problem z zimną, trzeźwą głową?
Koncepcja egoizmu
Słowo to pochodzi od łacińskiego ego, tj."JA". Dlatego, gdy ktoś uważa się za lepszego, bardziej godnego niż inni, jest to egoizm. Jeśli potrzebuje więcej korzyści, troski, uwagi, miłości, przywilejów - to zachowanie również wskazuje na obecność tej cechy w jego charakterze. Brat nie chce dzielić się cukierkami z siostrą, mąż nie chce pomagać żonie w domu - to też egoizm. Ze szkoły wiemy, że Larra, bohater opowiadania Maksyma Gorkiego „Stara kobieta Izergil”, jest jego uosobieniem. Jak zdobył tak bezstronną reputację?
Od Larry do Danko
Pamiętajmy o klasykach!Larra, syn ziemskiej kobiety i orła, króla ptaków, był niezwykle przystojny, dumny aż do arogancji i wierzył, że może zrobić wszystko: wziąć najpiękniejsze dziewczyny z plemienia, ukraść bydło, odważ się starszyzna klanu i zabijać współplemieńców, jeśli nie chcieli uznać jego wyższości ... To jest samolubstwo, prawda? Jak ludzie odpłacili mu za zlekceważenie uniwersalnych praw ludzkich? Nie przez pozbawienie życia, nie - przez wygnanie! Nawet sama ziemia nie chciała go przyjąć, śmierć ominęła. Larra była skazana na samotną nieśmiertelność. Początkowo bohater był nawet zadowolony z tego stanu rzeczy: przemawiał w nim samolubstwo. Ale minęły wieki, a samotność zaczęła ciążyć charakter Gorkiego. Jednak nikt nie chce mieć do czynienia z kochankiem siebie - taka jest prawda! A całkowitym przeciwieństwem Larry jest kolejny przystojny mężczyzna, Danko. Kochał ludzi bardziej niż siebie, bardziej niż własne życie. A nawet wyrwał mu z piersi żywe serce. Obaj bohaterowie ucieleśniają w skoncentrowanej formie, w czystej postaci, altruizm i egoizm - jako dwie przeciwstawne formy ludzkiej świadomości.
Znajdź różnice
Jak sobie zaprzeczają? Za dużo!Egoista żyje dla siebie, robi coś dla siebie. I nawet jeśli pomaga innym, nie jest bezinteresowne. Interes własny jest tym, co kieruje wszystkimi jego działaniami. To jest aksjomat, dany, nic nie może tego zmienić. Dlatego altruizm i egoizm są pojęciami antonimicznymi. Poświęcenie, uznanie interesów i praw drugiej osoby, chęć zrobienia komuś czegoś przyjemnego lub pożytecznego, ale ze szkodą dla siebie - ludzie tacy jak Danko są do tego zdolni „ze słońcem we krwi” jako literaci krytycy mówią o bohaterze.
Od słownika wyjaśniającego do przestrzeni życia
A co najlepsze, pomagają zrozumieć, czym jest egoizm,synonimy tego słowa. Przede wszystkim jest to narcyzm (czyli miłość własna), egoizm (prawie to samo) i interes własny. Psychologowie często mówią, że współczesnemu człowiekowi brakuje miłości własnej. Czy wzywają nas do egoizmu? Daleko stąd! Poświęcamy dużo czasu pracy, rozwiązywaniu codziennych lub chwilowych problemów, bierzemy na siebie rodzinny powóz, a za tym wszystkim po prostu nie mamy czasu, aby zrobić coś dobrego dla siebie. A potem narzekamy na nasze zdrowie, moralne zmęczenie i brak pozytywnych rzeczy w naszym życiu. Jaki wniosek z tego wynika? Kochanie siebie nie zawsze jest złe. Najważniejsze, że nie przybiera przerośniętych form! Ale interes własny jest zjawiskiem innego planu i należy go z siebie wyeliminować. Chociaż jest to kwestia sporna!
Miecz obosieczny
Jaki jest główny problem samolubstwa?z którymi mamy do czynienia w życiu codziennym? W dwoistości jego natury. Kiedy uznamy, że ktoś inny jest samolubny? Jeśli ten „inny” odmówi podzielenia się z nami swoim majątkiem - osobistym czasem, uczuciami i emocjami, wiedzą, pieniędzmi itp. Słuszne pytanie brzmi: a kiedy ktoś przekazuje własne korzyści, obdarza, że tak powiem, czym się kieruje ? Psychologowie uważają, że chęć zadowolenia, zrobienia pozytywnego wrażenia. Czasami sam dawca (dawca) nie jest tego świadomy.
Okazuje się, że główną motywacją jest dobreczy, ogólnie rzecz biorąc, pragnienie wyglądania lepiej w oczach innych niż w rzeczywistości jesteście? Jeśli nie widać „przyciągania niesłychanej hojności”, to nie motywowaliśmy się do tego, nie wywoływaliśmy odpowiednich pragnień. To znaczy, że nie tylko „egoista” jest zły, ale my nie jesteśmy aniołami? Przeciętnemu człowiekowi trudno jest zgodzić się z takim stanowiskiem, bo w głębi duszy każdy uważa się za „całkiem dobrego”. I to uczucie jest jednym z przejawów narcyzmu! Ciągła dialektyka!
„I” + „I” lub „My”
Jak egoizm przejawia się w relacjach między nimiMężczyzna i kobieta? Pytanie jest bardzo interesujące. W dużym skrócie odpowiedź można sformułować następująco: „Ty żyjesz dla mnie, ja też będę żył dla siebie”. Mianowicie: chęć czerpania radości ze wszystkiego, co może dać partner, i niechęć do odpowiedzi w sposób grzeczny. Na wszystkich poziomach wspólnego istnienia takiej pary istnieje hierarchia: jeden kocha - drugi pozwala się kochać.
Nie ma i nie może być równości, równości.Ktoś koniecznie dostosowuje się do partnera, czy to dotyczy preferencji seksualnych, wyboru potraw na śniadanie, obiad i kolację, podziału prac domowych, zakupu rzeczy i innych rzeczy, innych rzeczy ... Dlatego w związku tego rodzaju nigdy nie będzie substytucji indywidualnego „ja” na rzecz wspólnego „my”. Jeśli to możliwe, to pod jednym warunkiem: jeden z małżonków całkowicie się wyrówna, zniweluje swoją indywidualność, swoje potrzeby i zatraci się jako osoba. Smutny wynik! Nie ma miejsca na harmonię, prawdziwą, równą i podnoszącą na duchu miłość do człowieka, nie ma szczęścia. W rzeczywistości para również nie ma przyszłości.
Relacje rodzinne i rynkowe
A co się stanie, jeśli los popchnie dwóchegoiści? Taki tandem albo doprowadzi do tzw. Syndromu skorpiona, kiedy jeden z „kochanków” po prostu zjada drugiego, albo ich związek stanie się swoistym analogiem rodzinnego rynku. W takim przypadku pozycja męża i żony nieco się zmieni. Jeśli wcześniej dominującą zasadą było: „Chcę, żebyś (a) robił mi się przyjemnie, ale ja sam (a) nie chcę tego robić za Ciebie” - teraz ich kod rodzinny brzmi inaczej. Mianowicie: "Jeśli zrobię ci to, czego chcesz, jaki będzie twój krok w odpowiedzi?" Albo: „Zrobię to, jeśli ty to zrobisz”. Następnie zaproponowano z grubsza równoważne warunki. Podobne przykłady samolubstwa można znaleźć cały czas w małżeństwach dla pozoru, a główne postanowienia dotyczące przyszłych związków są określone w umowie małżeńskiej. A samo małżeństwo w zasadzie przypomina umowę.
Kiedy minusy zamieniają się w plusy
W biznesie pojęcia takie jak biznesprzyzwoitość, zaufanie, uczciwość, partnerstwo. Jeśli zostaną przeniesieni na poziom rodziny, sytuacja może nie wyglądać tak źle, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Tak, mąż i żona mogą z góry uzgodnić wiele rzeczy. Może prowadzić wspólne gospodarstwo domowe jako wspólne przedsięwzięcie. Mogą sobie nawzajem pomagać w trudnych sytuacjach, ponieważ dobrobyt (we wszystkich obszarach!) Jednego jest korzystny dla drugiego. W takim tandemie ludzie nawet zaczynają okazywać sobie nawzajem ciepłe uczucia. Oczywiście, jeśli nie zdradzi ich sama przyzwoitość, o której rozmawialiśmy.
Samolubny i rozsądny
W literaturze rosyjskiej XIX wieku spotykamy siętakie interesujące koncepcje, jak „niechętny egoista” i „rozsądny egoizm”. Autorem pierwszego jest utalentowany krytyk V.G. Belinsky. W ten sposób wyznaczył Eugeniusza Oniegina i Grigorija Peczorina - bohaterów powieści Puszkina i Lermontowa. Co miał na myśli Belinsky? Wyjaśnił swoim terminem: człowiek nie rodzi się egoistą. Staje się takim pod wpływem środowiska, okoliczności. Często to społeczeństwo jest odpowiedzialne za to, że czyjaś postać jest całkowicie zniekształcona, oszpecona, a przeznaczenie jest zniszczone. Wtedy włącza się prawo bumerangu - a człowiek sam staje się niszczycielem losów innych ludzi. Sytuacja wygląda inaczej, gdy włączony jest racjonalny egoizm. Koncepcja ta została wprowadzona do mas przez pisarza-demokratę i osobę publiczną N. G. Czernyszewskiego i potwierdzona w powieści "Co robić?" Jaka jest jego istota: myślenie wyłącznie o sobie, zaniedbanie innych jest nieopłacalne dla samego egoisty. Nie kochają go, nie przyjdą mu z pomocą, nie ma na kim polegać. Zgadzam się, to głupie stawiać się w takiej pozycji renegata! Dlatego relacje z innymi należy budować w taki sposób, aby osobiste interesy jednej osoby nie były w zasadzie sprzeczne z innymi ludźmi. Na przykład, jeśli przyjdziesz do kawiarni, zamawiasz jedzenie, delektujesz się aromatem i smakiem potraw, a przy każdym kawałku, który wkładasz do ust, głodna osoba odpływa głodnym spojrzeniem, obiad nie pójdzie do ciebie na przyszłość posługiwać się. Ale lecząc żebraka, nakarmisz potrzebującego i nie zepsujesz apetytu. Rozsądne, prawda?
Jak zauważyłeś, samolubstwo i egoizm są różne. I nie zawsze jest to wada!