/ / Lodołamacz atomowy "Arktika": opis i zdjęcie. Nowoczesne lodołamacze klasy „Arctic”

Lodołamacz „Arctic” napędzany energią jądrową: opis i zdjęcie. Nowoczesne lodołamacze klasy „Arctic”

Może nie w historii byłego Związku Radzieckiegoodcinek bardziej romantyczny i dramatyczny niż eksploracja Dalekiej Północy. Potrzeba tego miała ogromne znaczenie: w tych rejonach jest ogromna ilość minerałów, których przemysł młodego państwa rozpaczliwie potrzebował. Ponadto dane dotyczące badań tych miejsc były bardzo potrzebne naukowcom, ponieważ umożliwiły rozważenie etapów rozwoju całej planety.

lodołamacz arktika
Jednym słowem trzeba było jakoś dostać się na miejsceMiejsce docelowe. W warunkach najsurowszego klimatu i kompletnych warunków terenowych optymalnym wyjściem było skorzystanie z morskich szlaków, ale sezon nawigacyjny w tych rejonach jest wyjątkowo krótki. Ryzyko uwięzienia w lodzie było ogromne.

To wtedy powstała światowa sławaRadziecka flota lodowa. Jednym z jej najważniejszych przedstawicieli był lodołamacz „Arktika”, którego historia jest przedmiotem niniejszego artykułu. Ten statek jest tak wyjątkowy, że możesz spokojnie poświęcić mu całą książkę! Jeśli przeczytałeś artykuł, prawdopodobnie zgodzisz się z nami w tej sprawie.

Krótka charakterystyka techniczna

Naczynie jest niezwykle wysokie i wytrzymałeburty, cztery pokłady i dwie platformy ładunkowe jednocześnie. Pięciopoziomowa nadbudówka pokładowa służy do pomieszczenia kontroli i personelu dowodzenia. Ogromny statek jest napędzany jednocześnie trzema śrubami (każda ma cztery łopatki). W centralnej części lodołamacza znajduje się turbina parowa, dla której para jest wytwarzana przez reaktor jądrowy. Do produkcji tych ostatnich wykorzystano wszystkie teoretyczne i praktyczne osiągnięcia, które zdołał zgromadzić do tego czasu unijny przemysł jądrowy.

Cechą całej konstrukcji jest wykonany korpuswysokiej jakości stal stopowa. Pomyśl tylko: cała ogromna konstrukcja wykonana jest z tak drogiego i niesamowicie wytrzymałego materiału! W miejscach, które w praktyce narażone są na największe napór lodu, zapewniona jest ochrona tzw. Pas lodowy, który jest wzmocnieniem konstrukcji poprzez nadbudowanie warstwy kadłuba głównego statku.

Inne systemy okrętowe

zdjęcie arktika lodołamacza
Ważna część strukturalna, która się różnilodołamacz "Arktika", to systemy trymowania i rolowania. Do holowania, które często musiała wykonywać załoga statku, na rufie statku znajduje się cała platforma holownicza. Było też lądowisko dla helikopterów. Z reguły w kampaniach używano Mi-8, co było niezbędne do rozpoznania dalekiego zasięgu i wyszukiwania statków utkniętych w lodzie.

Ważną cechą statku jest niezwykleautomatyzacja, doskonała jak na swoje czasy, dzięki której reaktor jądrowy mógł przez długi czas funkcjonować w trybie całkowicie autonomicznym, bez konieczności ciągłych i pracochłonnych zegarków. Czujniki zamontowano również w siłowni, przedziałach elektrowni oraz w rozdzielnicach głównych. Centralną elektrownią sterowano z centrum dowodzenia, którym była sterówka.

Znajduje się na samym szczycie pokładunadbudowa, ponieważ ta pozycja zapewnia najbardziej efektywny widok. Szerokość sterówki wynosi około pięciu metrów, a jej długość rozciągała się na wszystkie 30 metrów. Ściany czołowe i boczne sterówki są prawie całkowicie zakryte szerokimi oknami obserwacyjnymi. Co dziwne, ale lista znajdującego się w nim sprzętu jest dość skromna.

Tak więc w pokoju są całkowicie trzyidentyczne pulpity sterownicze, na których znajdują się uchwyty do sterowania kierunkiem ruchu statku, a także wskaźniki pokazujące stan położenia wszystkich śrub napędowych i steru. Znajdują się tam przyciski do nadawania ostrzegawczego sygnału dźwiękowego, urządzenia do uruchamiania mechanizmu opróżniania zbiornika balastowego. Całość dopełnia stolik do map, kierownica, stół hydrologiczny i stojaki na sonary.

arktyczne zdjęcie lodołamacza atomowego
Moc szczytowa - 55 MW, przemieszczenieto 23 tysiące ton. Prędkość (w idealnych warunkach) może osiągnąć około 18 węzłów, czas trwania w pełni autonomicznej podróży to siedem miesięcy.

Historia stworzenia

Sam lodołamacz „Arktika”, który jest lideremOkręt projektu 10520 został zwodowany w 1971 roku na stoczni Bałtyckiej. Po raz pierwszy w historii floty radzieckiej przyszła załoga licząca 150 osób nie tylko brała udział w budowie okrętu, ale mogła także udzielać porad przy jego projektowaniu. Taka praktyka pozwoliła żeglarzom opanować zupełnie nowy sprzęt w rekordowym czasie. Na czele załogi stał kapitan Yu.S. Kuchiev.

Był niesamowicie doświadczonym kapitanem, którypływał na różnych typach lodołamaczy przez ponad trzy dekady. Już pod koniec grudnia 1972 roku statek został zwodowany, co jest absolutnie rekordowym czasem jak na tego typu konstrukcje.

Przykład użycia w obronie

Rząd ZSRR prawie natychmiast to zrobiłzdecydowano, że lodołamacz „Arktika” powinien mieć możliwości techniczne, aby służyć jako potężny krążownik Straży Przybrzeżnej. Aby to osiągnąć, należy zainstalować na nim zestaw broni artyleryjskiej dużego kalibru, aktywne urządzenia zakłócające i dodatkowy sprzęt radarowy klasy wojskowej. Program Maximum przewidywał również testy w warunkach bliskich walce.

Potem cały sprzęt wojskowymiał zostać usunięty i zakonserwowany. Planowano pozostawić na statku część najpotrzebniejszej i najbardziej pożądanej broni w czasie wojny, w specjalny sposób ją blokując (zachowując przy tym możliwość jej wczesnego rozpakowania i postawienia w pozycji bojowej).

Zasadniczo, jeśli spojrzysz na jakośćmodel lodołamacza „Arktika”, będzie można zobaczyć zarysy okrętu wojennego w jego konturach. Dla ZSRR taka militaryzacja nie była czymś nowym, ponieważ kraj zawsze pamiętał doświadczenia lat czterdziestych.

Jak osiągnięto takie tempo budowy statków?

wycieczka do Arktyki na lodołamaczu
Projektanci długo zastanawiali się, jak to zrobićunikać najmniejszych opóźnień w budowie statku. W tym celu utworzono oddzielną kwaterę operacyjną, która działała pod dowództwem Wiktora Nilovicha Shershneva. Podjął decyzję: wszystkie niezbędne testy na morzu, bez wchodzenia do portu, przeprowadzić za jednym razem.

Planowano zabrać na pokład wszystko, co niezbędnespecjaliści wojskowi, a także osobny zespół, który miał być odpowiedzialny za broń strzelecką i artyleryjską. Załoga natychmiast powiększyła się do 700 osób, podczas gdy zwykle na pokładzie znajdowało się nie więcej niż 150 miejsc.

Musieli to zrobić projektanci i przedstawiciele klientabardzo ciężko pracować, aby pomieścić cały wymagany personel, nie obrażając nikogo. W tym celu musiałem zostać w Leningradzie przez cztery dni. W tym czasie poziom wody spadł znacznie poniżej zwykłego poziomu, mimo że dla pomyślnego wycofania statku konieczne było przekroczenie go o 30-40 centymetrów!

Zabranie statku na próby morskie

Uniknięto problemów choćby z powodunikt nie musiał czekać: cała załoga była w ciągłej gotowości bojowej, mieszkając na pokładzie. Wprowadzono rutynę morską, statek został bezpiecznie wyniesiony na morze. W połowie grudnia 1974 r. Otrzymano krótki i lakoniczny radiogram w Moskwie i Leningradzie: „Praca jest zakończona”. Następnie żartowali, że Kuchiew przewyższył samego Cezara: aby tak krótko opowiedzieć o pomyślnym zakończeniu prób morskich najbardziej złożonego statku!

Przedstawiono setki propozycji ulepszeńwłaściwości żeglarskie i cumownicze lodołamacza, a większość z nich została w całości wykonana przez konstruktorów „w pościgu”. W kwietniu 1975 roku odbył się pierwszy poważny rejs. Oznaczało to, że lodołamacz „Arktika”, którego zdjęcie znajduje się w artykule, w pełni spełnia wszystkie wymagania, które zostały postawione na etapie projektowania i szkiców.

Już 25 kwietnia 1975 roku, kiedy statek byłna redzie portu w Tallinie wywieszono na nim flagę państwową ZSRR. Ostatecznie ustawa o przekazaniu majątku flocie została oficjalnie podpisana, po czym pierwszy lodołamacz klasy „Arktika” trafił prosto do Murmańska, gdzie znajdował się jego port rejestrowy. To był triumf całego przemysłu naukowo-obronnego wielkiego kraju.

Oprócz tysięcy ludzi, którzy bezpośredniouczestniczyło w budowie statku, ponad 350 (!) instytutów badawczych, obronnych, oceanograficznych i hydrologicznych, biur projektowych, instytutów badawczych na terenie całego kraju brało udział w jego projektowaniu i eksperymentach.

Przewodnik po Północnej Drodze Morskiej

lodołamacz klasy arktycznej
Na początku 1975 roku, przed oficjalnymakceptacja, lodołamacz "Arktika" (patrz zdjęcie powyżej) znakomicie prowadził lodołamacz "Admirał Makarow" (diesel-elektryczny) wzdłuż Północnej Drogi Morskiej. Już na początku następnego roku dosłownie wyrwał podobny statek „Ermak” z niewoli pagórków lodowych, a także uratował przed pewną śmiercią statek towarowy „Kapitan Myszewski”.

To właśnie „Arktika” wzięła udział w ratowaniu lodołamacza„Leningrad” wraz ze statkiem transportowym „Czeluskin”. Szczęśliwy kapitan nazwał to wydarzenie najwspanialszą godziną nowego statku, ponieważ tylko na te cztery okazje można go było zbudować.

Tylko dwa lata tak aktywnej pracy przekonującoudowodnił, że w skład radzieckiej floty wszedł zupełnie wyjątkowy okręt flagowy tego typu - atomowy lodołamacz "Arktika". Jego model w tamtych latach był uważany za najbardziej pożądaną zdobycz każdego radzieckiego chłopca. I nie bez powodu, muszę powiedzieć! Wykazano nie tylko wyjątkową niezawodność instalacji jądrowych i innych, ale także doskonałą zdatność statku do żeglugi. Jednak niespokojny kapitan Kuchiew wiedział, że jego „podopieczny” jest w stanie więcej, i dlatego zażądał przygotowania długiej północnej kampanii. Wkrótce jego natarczywe prośby zostały wysłuchane. Zespół rozpoczął przygotowania do lotu długodystansowego.

Kwiecień 1977, eksperymentalny lot na Jamał

W 1976 roku statek opuścił port w Murmańsku,przepuszczenie po drodze wzmocnionego statku „Pavel Ponomarev” przez lód. Transport przewiózł na pokładzie prawie cztery tysiące ton różnego rodzaju artykułów spożywczych i domowych. Niedaleko przylądka Kharasavey zespół był w stanie bez specjalnych trudności rozładować wszystkie zapasy na szybkim lodzie, po czym zostały one dostarczone na brzeg. Oba statki zawracały na kurs powrotny do wolnego od lodu portu w Murmańsku.

Doświadczenie pokazuje, że Kuchiew ma absolutną racjęnajwyższe oceny osiągów statku, a zatem jeszcze bardziej odległa i znacznie trudniejsza podróż została natychmiast zaplanowana na 1977 rok. Teraz miał wykonać kilka lotów jednocześnie na Jamał. Tym razem w skład zespołu wchodził nie tylko pierwszy lodołamacz w Arktyce, ale także okręt podobnej klasy „Murmańsk”, a także trzy transportowe statki towarowe.

„Cuda na zakrętach”

Na początku 1977 roku karawana bezpiecznie odpłynęłaz Murmańska, po czym po czterech dniach zbliżył się do Charasavey. Tydzień później statki znalazły się na przeciwnym kursie. Na Morzu Barentsa jeden z transportowców został sam wysłany do Murmańska, gdzie po przybyciu natychmiast stanął do załadunku. W międzyczasie kompania lodołamaczy przejęła kolejny statek niewolników, a następnie ponownie skierowała go na poprzedni kurs. Już po dwóch dniach proces został powtórzony.

wyprawa lodołamacza do Arktyki
Wszyscy uczestnicy tej akcji jednogłośnie przyznali, że lodołamacz „Arktika”, którego parametry techniczne przedstawiono w artykule, zdziałał cuda, przebijając się przez zwały o potwornej grubości.

Obserwujący

A teraz podamy pełną listę wszystkich statków zbudowanych w ramach projektu 10520:

  • "Arktyczny".
  • "Syberia".
  • "Rosja".
  • "Związek Radziecki".
  • Jamał.
  • „50 lat zwycięstwa”.

Należy zaznaczyć, że ostatni lodołamacz „Arktika”(nowy statek „50 Let Pobedy”) został oddany do użytku dopiero w 2007 roku, choć jego wodowanie nastąpiło już w 1993 roku. Powód jest banalny - kierownictwo nowego kraju ciągle brakowało pieniędzy.

Od 2000 roku wycieczka do Arktyki na lodołamaczustał się dostępny dla wszystkich (byłyby pieniądze). Dzięki temu ostatecznie zebrano wymagane kwoty na ostateczne ukończenie, a wieloletnia konstrukcja statku została wprowadzona do floty Federacji Rosyjskiej.

Nowy czas

Do 1999 roku „starzec” pracował już 25 lat,po przeprowadzeniu przez Trasę Północną ponad trzech tysięcy statków, w ładowniach których przetransportowano ponad milion ton najcenniejszego ładunku. Ale ścieżka weterana nie została ukończona, czekał go zupełnie nowy rekord. Od maja do maja, w latach 1999-2000, statek pływał 110 statkami po Oceanie Arktycznym. Z 50 tysięcy mil morskich dokładnie 32 tysiące statków przepłynęło bez żadnej awarii. Nieźle jak na 25-letniego „dinozaura”, który całe życie pracował w nierealistycznie trudnych warunkach!

Jak miał być używany do tego czasulodołamacz "Arktika"? Muzeum lub atrakcja dla zamożnych turystów, z czym żeglarze zdecydowanie się nie zgadzali! Trzeba uczciwie zauważyć, że pierwszy statek Projektu 10520 w 2008 roku mimo wszystko stał się muzeum, ale jego historyczna tożsamość została w pełni zachowana. Na tych statkach projektu, które pozostają w służbie do dziś, możesz odbyć wycieczkę lodołamaczami do Arktyki. Wrażenia turystów, którzy tam byli, są po prostu niemożliwe do przekazania słowami. Nieopisana rozkosz!

Wydłużenie żywotności

model arktyczny lodołamacza jądrowego
Atomowy lodołamacz stał się prawdziwym badaniemwielokąt. Żeglarze udowodnili naukowcom, że elektrownia statku może pracować długo poza wyznaczonym na to czas. W połowie 2000 roku podstawowy czas pracy wszystkich systemów i mechanizmów statku wynosił już około 146 000 godzin. Biorąc to wszystko pod uwagę, naukowcy i konstruktorzy zdecydowali, że zasoby operacyjne samej „Arktyki” można bezpiecznie rozszerzyć do 175 tys. Godzin, a pozostałe statki projektu powinny eksploatować do 150 tys. Godzin.

Okręt flagowy tego projektu pozwolił na setkiopracowano na nim tysiące eksperymentów, najbardziej złożone zespoły sprzętu nawigacyjnego i radarowego ZSRR i Federacji Rosyjskiej, naukowcy jądrowi zebrali nieopisanie cenne dane dotyczące pracy elektrowni jądrowych w wyjątkowo trudnych warunkach. Trudno przecenić znaczenie atomowego lodołamacza „Arktika” (zdjęcia w artykule).