Świat przestępczy jest pełen legend i bohaterów.Główne miejsce w nim zajmują złodzieje. Według klanu gangsterskiego, wybrani przywódcy są na najwyższym szczeblu hierarchii przestępczej. Będąc w więzieniu, taka osoba praktycznie posiada swoje środowisko. Na wolności jest w stanie wpływać na wiele grup przestępczych, które mogą istnieć na różnych terytoriach. W tej chwili w Rosji liczba takich złodziei nie sięga czterystu, a stu z nich znajduje się w miejscach nie tak odległych. Wybrany musi przestrzegać pewnych zasad, które są mu należne ze względu na status. Jednym z najzdolniejszych przedstawicieli tej uprzywilejowanej klasy był Wiaczesław Iwankow, bardziej znany jako Japonczik, który był legendą świata złodziei.
Trudne życie dziecka
Było wiele legend o Wiaczesławie Yaponchik,którzy nie byli zbytnio sprzeczni z prawdą. Urodził się 2 stycznia 1940 r. w rodzinie moskiewskiej. Jego ojciec był alkoholikiem i częstym pacjentem szpitali psychiatrycznych. Slava słabł fizycznie, często był leczony w sanatoriach i szpitalach. W wieku trzynastu lat postanowił iść do sekcji sportowej na zapasy. Dziecko było niegrzeczne i bezczelne w stosunku do matki.
Po ukończeniu ósmej klasy wstąpiłszkoła cyrkowa, marząca o zostaniu gimnastykiem lotniczym. I możliwe, że chłopak osiągnąłby dobre wyniki, skoro zapowiadał się świetnie. Ale los postanowił inaczej: na jednym z treningów spadł z trapezu. Wiaczesław nie poszedł do lekarzy, chociaż miał zamknięty uraz czaszki. Facet mdlał coraz częściej i musiał opuścić szkołę. Wiaczesław Iwankow, Yaponchik nie został gimnastykiem. Jego biografia przybrała pewien obrót.
Coś poszło nie tak
Po osiedleniu się jako ślusarz w gospodarstwie domowymsłużby, po krótkim czasie został brygadzistą inspektorów, studiując w szkole wieczorowej. W wieku dwudziestu Ivankov poślubił Asyryjczyka z rodziny książęcej. Lydia Aivazova urodziła syna. Przyjaciele żartobliwie zaczęli nazywać go zięciem asyryjskim. Wkrótce potrącił go samochód i został przyjęty do szpitala, po wypisaniu rozwinął nietolerancję na upał i prowadzenie samochodu, ale to jeszcze nie był Wiaczesław Yaponchik. Jego biografia zaczęła się szybko zmieniać, ale nie na lepsze. Już w 1965 roku Wiaczesław został zabrany na policję. Ivankov próbował dokonać kradzieży kieszonkowej.
Czy była choroba?
Podczas aresztowania stawiał opórpracowników. Wiaczesław został wysłany na sądowe badanie psychiatryczne w Kaszczenko, gdzie wyciągnięto wniosek - schizofrenię. Dowiedziawszy się o swojej diagnozie, Iwankow zmienił sposób postępowania, stał się bardziej towarzyski i otwarty, ale sąd skierował go na przymusowe leczenie. Uciekł ze szpitala, nie pojawił się w domu, ukrywając się przed władzami, ale zdał maturalne egzaminy zewnętrzne. Niecałe sześć miesięcy później Ivankov został zatrzymany i wrócił na przymusowe leczenie. Ale sześć miesięcy później komisja ekspertów wypisała go ze szpitala pod warunkiem, że Ivankov będzie pod obserwacją.
Początek gangsterskiego życia
Na początku lat siedemdziesiątych Iwankow dostał się do ganguMongolia, gdzie „urodził się” Wiaczesław Yaponchik. Jedna z wersji otrzymania takiego przydomka głosi, że przyczyną było przecięcie oczu, druga zaś świadczy o tym, że było to opanowanie technik jiu-jitsu.
Społeczność przestępcza obejmowała wiele osób iwyłudzali pieniądze od kolekcjonerów i kupców, handlarzy i „sklepów”. W 1972 gang został zniszczony, ale Ivankov zdołał uciec, po czym stworzył własną grupę, która pełniła praktycznie te same funkcje. Gang "podróżował" po całym Związku Radzieckim.
Jego grupa składała się z osób wcześniej skazanych.Przebierając się w mundur policjantów i posługując się zaświadczeniem, używając broni palnej, przeprowadzali rewizje osób żyjących z dochodów przestępczych oraz handlarzy w szarej strefie. Kradli pieniądze, biżuterię i dokonywali kradzieży z mieszkań. Ponadto, mając swoich informatorów w określonych kręgach, grupa wychodziła do zamożnych urzędników państwowych i przedstawicieli inteligencji i nawiązywała z nimi bezpośredni kontakt. Następnie bandyci oszukańczo wyprowadzili ich do mieszkań istniejących w tym celu lub poza miastem. Stosując tortury i bicie, zabrali ocalałym oszczędności.
Zawodowy przestępca
Przez cały okres przed drugim uwięzieniem udało mu siępracował jako asystent fotografa i trener dzieci, był wymieniony jako specjalista ds. Towarów w sklepie spożywczym, aż otrzymał niepełnosprawność - druga grupa z powodu chorób psychicznych. Nie przeszkodziło mu to jednak w odwiedzaniu restauracji i „podróży służbowych”. Wiaczesław Yaponchik dostał się na policję za bójkę w tawernie, otrzymał artykuł o fałszywych dokumentach. Został wysłany na badania do Instytutu Serbskiego, gdzie został uznany za zdrowego. Ivankov został skazany w 1974 roku. W więzieniu Butyrka przebywający tam więźniowie konsekrowali go do stopnia złodzieja. Rozwiódł się z żoną.
Życie poza kordonem
W 1981 roku Wiaczesław otrzymał kolejną kadencjęIwankow (Japonia). Jego biografia stała się dla wielu interesująca i tajemnicza. Zamiast przepisanych czternastu lat, po odbyciu dziesięciu, został zwolniony. Ułatwiły to petycje wielu znanych obrońców praw człowieka, artystów i śpiewaków. Po niespełna roku pobytu w ojczyźnie wyjechał wraz z ekipą filmową Rolana Bykowa do Ameryki, gdzie pozostał po ślubie z obywatelką USA. W Nowym Jorku coraz częstsze stały się zabójstwa na zlecenie emigrantów, co wcześniej w pewien sposób irytowało władze. FBI monitorowało, dopóki nie nadarzyła się okazja. Został aresztowany za wymuszenie iw 1997 roku skazany na 9 lat i 7 miesięcy więzienia.
Droga do domu
W 2004 r. Prokuratura Generalna Rosjizwrócił się do amerykańskich organów ścigania z prośbą o ekstradycję Iwankowa za wczesne zabójstwo dwóch osób popełnione w Moskwie w restauracji Fidan. Władze amerykańskie podjęły pozytywną decyzję i Yaponchik został wysłany do Rosji. W tym czasie w niektórych kręgach istniały już o nim legendy, Wiaczesław Yaponchik zasłynął nie tylko w swojej ojczyźnie. Moskiewski Sąd Miejski, reprezentowany przez ławę przysięgłych, uznał, że Wiaczesław Iwankow nie był winny zabójstwa dwóch osób i usiłowania zabójstwa jednej trzeciej. Wszystkie ofiary były obywatelami tureckimi.
Dwóch snajperów
28 lipca 2009 r. podjęto próbęjapoń. Gdy wychodził z restauracji, dwie osoby strzelały do niego z karabinów snajperskich z celownikami teleskopowymi. W niezwykle ciężkim stanie Iwankow został hospitalizowany i pilnie operowany. Sanitacja jamy brzusznej nie uchroniła go przed zapaleniem otrzewnej. W nocy z 13 na 14 września zmarł klinicznie. 9 października Wiaczesław Yaponchik zmarł w szpitalu od ran. Ponieważ przeprowadzono sądowe badanie lekarskie, pogrzeb został przełożony z 11 na 13 października.
Śmierć Yaponchika zgromadziła tłum na Wagankowskimna cmentarzu, głównie ludzie ze świata przestępczego, ale nie zabrakło też mediów. Pogrzeb zlecił jego kolega i przyjaciel, złodziej Ded Khasan - Aslan Usoyan. Było wiele wieńców od „chłopców” z różnych regionów Rosji. Cały obszar został zbadany pod kątem materiałów wybuchowych. Pogrzeb był szeroko komentowany we wszystkich mediach, co wywołało niezadowolenie w Dumie.
Ale kto by pomyślał, że po śmierci szefa zbrodni staną obok siebie takie nazwiska jak Wiaczesław Yaponchik i Patriarcha Cyryl? Dwie zupełnie przeciwstawne osobowości, dwiestrony tej samej monety - dwie zupełnie różne osoby, których losy się nie przecinały. Absurdalna kombinacja okoliczności odegrała kiepski żart, który wielu wciąż próbuje wyjaśnić i dotrzeć do sedna prawdy.
Czy podobieństwo jest proste?
27 stycznia 2009 wydarzyło się ważne wydarzenie -Władimir Gundiajew (na świecie) został wybrany patriarchą Moskwy i całej Rosji. Po pewnym czasie zaczęły pojawiać się plotki, że Yaponchik, Wiaczesław Iwankow i patriarcha Cyryl to jedna i ta sama osoba. Czy jest pewne, że władza zmarła na zapalenie otrzewnej w szpitalu? W kilku mediach wybuchła prawdziwa histeria na temat niesamowitego podobieństwa, ludzie zaczęli porównywać swoje zdjęcia. Niektórzy przytaczają jako dowód fakt, że ciało Yaponchika nie zostało pokazane, a patriarcha pojawił się po jego śmierci. Do dziś ludzie nie mogą uwierzyć w zwykły zbieg okoliczności i wyrażać liczne domysły. Czy Wiaczesław Iwankow (Yaponchik) naprawdę jest pochowany? Czy na tronie jest patriarcha?
Jeden z użytkowników portali społecznościowych pod pseudonimemMężczyzna napisał na Twitterze obok dwóch porównywanych zdjęć, że morderstwo mogło być zwykłym fałszerstwem, ponieważ nikt nigdy nie widział ciała Yaponchika. W tej historii jest sporo ciemnych plam. Czy Wiaczesław Yaponchik naprawdę nie żyje? Patriarcha Cyryl pojawił się publicznie po pogrzebie. Czy to tylko zbieg okoliczności?
Władimir Gundiajew został tonsurowany w kwietniu 1969 r.został mnichem i otrzymał imię Cyryl, a rok później ukończył z wyróżnieniem Akademię Teologiczną w Leningradzie. Przez następne czterdzieści lat szedł własną drogą w kierunku uzyskania najwyższej godności duchowieństwa. W razie potrzeby każda osoba może łatwo prześledzić, że dwie zupełnie różne osoby - Yaponchik (Wiaczesław Ivankov) i Patriarcha Cyryl - nie mogą być jedną osobą. W końcu prawie każda osoba na Ziemi ma sobowtóra.