Nie jest tajemnicą, że współczesna drużyna narodowaPortugalia opiera się wyłącznie na Cristiano Ronaldo – jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Jednak nie zawsze tak było – na początku tysiąclecia było sporo wysokiej klasy portugalskich graczy, wśród których jednym był Rui Costa. Ten rozgrywający wzbudzał strach w całej Europie, udało mu się osiągnąć imponujące wyniki na poziomie klubowym, dlatego warto zwrócić uwagę na jego biografię. Teraz niestety nie ma tak wielu piłkarzy na poziomie Costy, którzy potrafią z piłką zrobić to, co on. Rui Costa to portugalska legenda. Zasłynął także na poziomie klubowym.
Pierwsza dzierżawa
Już w wieku pięciu lat Rui Costa został zapisany do piłki nożnejakademia jednego z najsilniejszych klubów w Portugalii - Benfica. W 1990 roku, w wieku 18 lat, podpisał profesjonalny kontrakt z Benfiką, ale nikt od razu nie planował wykorzystać go jako podstawy - bez względu na to, jak utalentowany był 18-latek, wciąż nie było dla niego miejsca. A zarząd podjął najbardziej słuszną decyzję - Rui Costa został na rok wypożyczony do słabszego portugalskiego klubu Fafa. Tam od razu zajął miejsce w początkowym składzie i rozegrał 38 meczów, strzelając sześć bramek. Takie występy oczywiście przekonały szefów Benfiki, że młody talent zasługuje na baczniejszą uwagę. A w następnym roku 19-letni pomocnik dostał się do bazy już w Benfice.
Trzy lata w macierzystym klubie
Najciekawszą rzeczą, jakiej możesz się o tym dowiedziećsportowiec taki jak Rui Costa - biografia. Ranking najlepszych piłkarzy umieścił go na swojej liście już na samym początku kariery, a Portugalczyk z roku na rok stawał się coraz bardziej wirtuozem.
W ciągu trzech lat spędzonych przez piłkarza wBenfica rozegrał 111 meczów i strzelił 19 bramek - oznacza to, że od pierwszych dni powierzono mu miejsce w bazie, a Costa nie zawiódł - stał się jednym z kluczowych graczy. Co więcej, Rui okazał się twórcą sukcesu klubu - razem z nim najpierw w 1993 roku Benfica zdobyła Puchar Portugalii, a następnie w 1994 - Mistrzostwo Portugalii. W swoim rodzinnym klubie piłkarz Rui Costa osiągnął wszystko, o czym mógł marzyć, i potrzebował nowego wyzwania, kroku naprzód. Dlatego w wieku 22 lat pomocnik przeniósł się do Fiorentiny, jednego z najsilniejszych klubów we Włoszech, który zapłacił Portugalczykom pięć i pół miliona euro.
Nowe wyzwanie
To właśnie w Fiorentinie Rui Costa, biografia(osiągnięcia zespołu odgrywają tu bardzo ważną rolę), który jest obecnie u szczytu, spędził większość swojej kariery - aż siedem lat. W tym czasie zdołał zostać kluczowym zawodnikiem, kapitanem i legendą klubu, rozegrał 275 meczów i strzelił w nich pięćdziesiąt bramek.
The Violets byli jednym z najbardziej znanych klubów we Włoszech,ale daleko od najsilniejszych. W ciągu tych siedmiu lat klub osiągnął to samo, co Benfica w ciągu trzech lat (a nawet mniej, biorąc pod uwagę, że ligowy tytuł jest ważniejszy niż puchar).
W 1996 i 2001 Rui Costa wraz zFiorentina zdobyła krajowy puchar. Oczywiście pod koniec swojej kariery, gdy Costa miał 29 lat, zapragnął czegoś więcej. A w 2001 roku nastąpił rekordowy transfer – podczas gdy wielu czołowych graczy otrzymało 10, maksymalnie 20 milionów euro, za Rui Costę Milan płacił aż 42.
Dotarcie na szczyt
W Mediolanie w tym czasie jeden z najsilniejszychW klubach we Włoszech Rui Costa spędził pięć sezonów, rozegrał 192 mecze i strzelił 11 bramek. Ponownie odegrał kluczową rolę, co doprowadziło do zdobycia przez Milan Pucharu Włoch i Ligi Mistrzów w 2003 roku. A w następnym sezonie zebrał jeszcze więcej trofeów - Superpuchar Włoch i Superpuchar UEFA. Ponadto zdobyli mistrzostwo Włoch. Costa, lat 33, wyjechał z Mediolanu jako zwycięzca, ale jednocześnie postanowił nie kończyć kariery, ale wrócić do ojczyzny – do Benfiki, którą dostał za darmo.
Powrót do Benfiki
Costa spędził ostatnie dwa lata swojej kariery wrodzimy klub, który rozegrał dla niego 67 meczów i strzelił 11 bramek. W tym okresie klub nie osiągnął żadnych poważnych wyników, ale to nie powstrzymało zawodnika.
Po ukończeniu kariery piłkarskiej od razu objął to stanowiskodyrektor sportowy, który do dziś nie wyjechał. I przez ten czas wiele zrobił dla Benfiki – swoją kompetentną polityką transferową przyciągnął do klubu czołowych graczy i młode talenty, co doprowadziło do nowego awansu.