Analiza przyczyn wojen kaukaskich, które miały miejscepo rozpadzie ZSRR należy wziąć pod uwagę ich tło historyczne oraz doświadczenia rozwiązywania konfliktów zbrojnych nagromadzone w poprzednich stuleciach. Na szczególną uwagę zasługuje generał Ermolov.
Czeczenia, do której przybył w 1818 roku,było terytorium praktycznie poza kontrolą imperium. Okrucieństwo i rabunek były tu zwykłymi środkami do życia i były ku temu powody. Ziemia nie miała wartości rolniczej, zwyczaje alpinistów były okrutne i dzikie. Przybywali tu przestępcy z innych krajów i byli gościnnie przyjmowani.
Słowa, o których mówił generał JermołowCzeczeni, dziś przedstawicielom tego narodu mogą wydawać się obraźliwe. Metody zaprowadzenia porządku i legalności w naszych czasach wydają się nie mieć zastosowania ze względu na ich skrajne okrucieństwo. Jednak oceniając tę wybitną osobowość, należy wziąć pod uwagę wiele aspektów: zarówno politykę zagraniczną, jak i historyczną.
Styl życia ukształtowany w Czeczenii przezod początku XIX wieku nie dawał nadziei na jego pokojowe współistnienie z państwami, w których bez względu na to, jak ucywilizowane obowiązywało ustawodawstwo. Południowa granica imperium rosyjskiego była stale zagrożona ze strony Persji, a przede wszystkim Turcji. Obecność terytoriów, na których kwitła grabież, wzbudziła niepokój Aleksandra I, ale należy założyć, że gdyby zostały zajęte przez swoich południowych sąsiadów, nieuchronnie stanęliby przed koniecznością przywrócenia w nich porządku i najprawdopodobniej w bardziej brutalny sposób.
Jakie zdanie może mieć generał Jermołow o Czeczenach?W swoim liście do Aleksandra I nazywa ich „każdą obrzydliwością”, a zamieszkałe przez nich ziemie określa jako „gniazdo wszystkich zbójców”. Jednocześnie, przystępując do pełnienia obowiązków wojewody, ten generał wojskowy zadał sobie trud poznania zwyczajów i obyczajów ludzi, z którymi miał walczyć. Efektem tych badań była znajomość struktury dowodzenia przeciwnika i mechanizmu podejmowania decyzji, co później okazało się bardzo ważne.
Czego generał Ermolov dowiedział się o Czeczenach,pozwolił mu dojść do wniosku, że negocjacje były niecelowe. Wszelkie ustępstwa, płacenie okupów za amanatów i wszelkie gesty dobrej woli okazały się zupełnie bezużyteczne, co więcej, były szkodliwe, gdyż odbierano je jedynie jako przejaw słabości. Odpowiedzią było uprowadzenie lokalnych przywódców duchowych jako zakładników i ultimatum żądające złożenia broni. Kilka demonstracyjnych masakr, którym towarzyszył wzajemny okrutny rozlew krwi, pokazało, że słowa generała nie różnią się od czynów.
Z całą nienawiścią, do której żywili się góraleJermołow (a nawet jego imię przerażało dzieci), cieszył się wśród nich pewnym autorytetem i szacunkiem. W 1825 r. Generał Grekow (którego poeta i dyplomata A.S. Gribojedow nazwał „rabusiem”) swoją bezsensowną brutalnością wywołał bunt. Jedynie generał Ermołow był w stanie stłumić powstanie. Znał wystarczająco dużo o Czeczenach, aby zrozumieć ich psychologię narodową, co pozwoliło mu przeplatać surowość z hojnością, i to docenili górale. Zrobił wiele, aby edukować miejscową ludność, wprowadzić kulturowe zwyczaje do życia codziennego i relacji.
Czy generał Jermołow był krwawym kolonizatorem?Cytaty zaczerpnięte z jego listów nie dają obiektywnego obrazu relacji z miejscową ludnością. Wystarczy wspomnieć, że jego trzej synowie, urodzeni przez żony czerkieskie, nosili oprócz chrześcijańskich także imiona muzułmańskie (Bakhtiar, Allahar i Omar). Dostrzegając odwagę Czeczenów i ich wysokie walory bojowe, zrobił wiele, aby przyciągnąć górali do służby carskiej.
Ostatecznie jest to twarda politykaKaukaz, paradoksalnie, stworzył warunki do przetrwania całych narodów. Stworzono bariery dla samobójczych zwyczajów krwawych waśni i konfliktów domowych, a wojna zakończyła się na długi czas.
Pierwszą osobą, którą pojmany Szamil chciał zobaczyć w Petersburgu, był generał Jermołow.