Są naukowcy, którzy wciąż nie wyjeżdżająma nadzieję, że uda mu się znaleźć przynajmniej jakieś potwierdzenie, że na Marsie żyją inteligentne istoty. Jednak eksploracja kosmosu nie ogranicza się do tego zagadnienia. Ludzie próbują wniknąć w głąb Wszechświata, a w jego badaniu nieustannie idą naprzód. W wyniku długich poszukiwań naukowcy odkryli planety, których budowa jest bardzo podobna do Ziemi. Te ciała niebieskie obracają się w dopuszczalnej odległości od swoich gwiazd, co pozwala wyrazić opinię o dostępnych na nich zapasach wody. W konsekwencji teoria istnienia życia na takich planetach również może mieć prawo do istnienia.
Bliźniak za słońcem?
Niedawno rosyjski astronom i fizykKirill Butusov przedstawił sensacyjną hipotezę. Zasugerował, że po drugiej stronie Słońca znajduje się bliźniacza planeta Ziemia. Naukowiec nazwał to ciało niebieskie Gloria. Jego zdaniem ma takie same rozmiary i okres orbitalny jak Ziemia. Dlaczego Gloria jest dla nas niewidzialna? Faktem jest, że Słońce go ukrywa, wyświetlając się po przeciwnej stronie orbity Ziemi. Ze względu na ciało niebieskie nie mamy możliwości zobaczenia znaczących obszarów odpowiadających 600 średnicom naszej planety. Z tej odległości może być bliźniacza planeta Ziemi.
Podwójna wiedza starożytnych ludzi
Egipcjanie zawsze wierzyli, że każdy człowiekpo urodzeniu jest koniecznie wyposażony nie tylko w duszę, ale także w drugą kopię. Jednocześnie sobowtór jest swego rodzaju patronem. Ma naturę duchową, ale jednocześnie jest niewidoczny dla ludzkich oczu.
Starożytni Egipcjanie byli również przekonani, że późniejśmierć człowieka, jego dusza i bliźniak są od niego oddzielone. W takim przypadku sobowtór może zostać wskrzeszony. Aby to zrobić, potrzebuje wsparcia w postaci ciała lub obrazu w postaci posągu, płaskorzeźby lub obrazu.
Tak narodziła się teoria nieśmiertelności,co zaowocowało budową ogromnej liczby grobowców. Egipcjanie wierzyli, że ten, który przeżył się w swoim sobowtórze, ma prawo kontynuować ziemskie życie nawet w następnym świecie.
Nieco później ta sama idea światawyrażony przez neo-pitagorejskiego Filolaosa. Ten mędrzec powiedział, że centrum wszechświata nie istnieje na Ziemi, ale w tak zwanej Hestnie, która jest centralnym ogniem. Filolaus był twórcą teorii kosmogonii. Zgodnie z koncepcjami tej nauki wszystkie planety krążą wokół centralnego ognia. Należą do nich nawet Słońce, które nie świeci, ale pełni rolę lustra, odbijając blask Hestny. W tym samym czasie Filolaus argumentował, że istnieje bliźniacza planeta Ziemia. To ciało niebieskie porusza się po tej samej orbicie, ale znajduje się za Hesną. Filolaus nazwał tę planetę Anty-Ziemią. Najwyraźniej według jego pomysłów istniał tam świat ludzkich sobowtórów.
Opinia współczesnej astronomii
Że istnieje planeta bliźniacza Ziemi,współcześni naukowcy nie mogą ani udowodnić, ani obalić. Nowoczesne stacje kosmiczne również nie odpowiadają na to pytanie. W końcu ich pole widzenia jest bardzo małe, a poza tym urządzenia te są instalowane do obserwacji określonych ciał niebieskich.
Współczesna astronomia tak twierdzina orbicie naszej planety możliwe są nagromadzenia określonej materii. Co więcej, ich odkrycie jest bardzo prawdopodobne w pewnych punktach, zwanych wibracyjnymi (jeden z nich znajduje się za Słońcem). Ale według naukowców położenie ciał w tych miejscach jest wyjątkowo niestabilne.
Istniejące analogi
Zrozumieć, czy istnieje planeta bliźniaczaZiemia, trzeba pamiętać o systemie Saturn. Jest podobny do słonecznego. I kiedy obserwujemy dwa satelity na orbicie odpowiadającej Ziemi. To jest Janus i Epimetheus. Raz na cztery lata te ciała niebieskie zbliżają się do siebie i „zmieniają” swoje orbity. Takie „gry” mają miejsce w wyniku oddziaływania grawitacyjnego planet. Tak więc na początku Epimetheus porusza się z większą prędkością po wewnętrznej orbicie. Janus jest nieco za nim. Ta planeta porusza się po zewnętrznej orbicie. Dalej Epimetheus "dogania" Janusa, ale do kolizji nie dochodzi. Planety zmieniają orbity i oddalają się od siebie.
Dowody na korzyść teorii Butusowa
Istnieją pewne kwestie prowadzące downiosek, że wciąż istnieje taka planeta Gloria - bliźniaczka Ziemi. Pierwsza z nich dotyczy rozumowania orbity naszej planety. Według niektórych jego cech ma cechy. A przyczyną tego może być ciało ukryte przed naszymi oczami, które w przybliżeniu podwaja całkowitą masę orbitalną.
Życie na Glorii
Zakładając bliźniaczą planetę Zieminaprawdę istnieje, to dla ludzkości fakt ten byłby bardzo interesujący. Faktem jest, że to ciało niebieskie znajduje się w tej samej odległości od Słońca, to znaczy otrzymuje od niego taką samą ilość energii. Daje to powód do stwierdzenia, że istnienie cywilizacji jest możliwe na Glorii. W swoim rozumowaniu możesz pójść dalej. Na Glorii można gościć cywilizację bazową. Jednocześnie ziemia jest rodzajem „osadnictwa”. Na poparcie tego faktu istnieje wiele przykładów, kiedy UFO wykazują zwiększone zainteresowanie wydarzeniami, które mają miejsce na naszej planecie. Na przykład latające spodki widziano nad miejscami wybuchów jądrowych w Hiroszimie, Czarnobylu i Fukushimie godzinę po tragedii.
Jaki jest powód takiej szczególnej uwagi?W niebezpieczeństwie dla Glorii. W końcu nasze dwie planety znajdują się na tej samej orbicie w niestabilnych punktach wibracyjnych. Wybuchy jądrowe, powodujące potężne wstrząsy, są w stanie poruszyć Ziemię i rzucić ją w kierunku Glorii. A to grozi potworną katastrofą dla dwóch planet jednocześnie.
Zakładając cywilizację Gloriawyprzedzając Ziemię w swoim rozwoju, to niewątpliwie podejmie wszelkie możliwe kroki dla własnego bezpieczeństwa. W tej chwili nie możemy mówić o znaczących interwencjach w sprawy ludzkości. Ale to nie znaczy, że taka neutralność będzie trwała wiecznie.
Badania NASA
W 2009Administracja kosmiczna USA wystrzeliła satelitę astronomicznego o nazwie Kepler. Do początku 2015 roku znaleźli ponad cztery tysiące planet, z których prawie jedna czwarta została oficjalnie potwierdzona. Eksperci prowadzący badania oficjalnie ogłosili odkrycie ośmiu skalistych ekoplanet kosmicznych. Według naukowców podrzutki to nic innego jak bliźniaki Ziemi.
Niesamowite odkrycie
Niedawno naukowcy ogłosili, że takznalazłem bliźniaczą planetę Ziemi. Pomógł im w tym kosmiczny satelita Kepler. To ciało niebieskie jest nieco większe niż nasza planeta i zimniejsze. Zgodnie z tymi cechami można go nazwać kuzynem naszej Ziemi. Jednak dzisiaj planeta Kepler-186 f jest bliźniaczą planetą Ziemi, już odkrytą przez astronomów. Średnica tego ciała niebieskiego wynosi 14 000 kilometrów. To nieco więcej (10%) niż na Ziemi. Orbita nowej planety znajduje się w „strefie Złotowłosej” (jak nazywa się gwiazda Kepler)
Naukowcy uważają, że planeta Kepler-186 f -bliźniak Ziemi, ze względu na panujące na niej warunki temperaturowe. Fakt, że nie jest tam zbyt gorąco i niezbyt zimno pozwala na obecność wody na powierzchni. Ten wniosek sugeruje obecność życia na planecie.
Powód, by przypuszczać, że jest to planeta Keplerbliźniak Ziemi, podaje odległość, w jakiej znajduje się od swojej gwiazdy. Jest podobna do odległości od naszej planety do Słońca. Badacze uważają również, że Kepler-186 f składa się z wody, skał i żelaza. To znaczy z tych samych materiałów co Ziemia. Siła grawitacji na Kepler jest również podobna do naszej.
Jednak ta planeta jest bliźniaczką Ziemi (patrz zdjęcieponiżej) nie jest absolutną kopią naszej planety. Słońce, wokół którego kręci się Kepler, można nazwać czerwonym karłem, ponieważ jest znacznie zimniejsze niż u nas. Ponadto rok na tej planecie trwa tylko 130 dni. Ponieważ Kepler-186f znajduje się na obrzeżach Strefy Złotowłosej, jego powierzchnia jest najprawdopodobniej pokryta warstwą wiecznej zmarzliny.
Wszystkie powyższe fakty pozwalają nam uznać Kepler-186f za planetę potencjalnie nadającą się do zamieszkania.
Wenus
W godzinach porannych i wieczornych na firmamenciemożna obserwować planetę, która w starożytności nosiła imię rzymskiej bogini piękna i miłości. Wcześniej astronomowie mylili Wenus z dwoma oddzielnymi ciałami kosmicznymi. W tym samym czasie nadali im nazwę Heperus i Phosphorus.
Nibiru
W 1982 roku g.NASA ogłosiła prawdopodobieństwo pojawienia się innej planety w naszym Układzie Słonecznym. Wiadomość ta została potwierdzona rok później, kiedy wystrzelony w podczerwieni sztuczny satelita zdołał wykryć bardzo duże ciało niebieskie. To była bliźniacza planeta Ziemi - Nibiru. Ten obiekt kosmiczny ma wiele różnych nazw. To 12. Planeta i Planeta X, a także Rogaty i Skrzydlaty Dysk.
To ciało niebieskie jest bardzo duże.Średnica Nibiru jest pięć razy większa niż średnica Ziemi. Planeta X krąży wokół gwiazdy, nazywanej przez astronomów Ciemnym Karłem, poruszającej się jednocześnie ze Słońcem i w pewnej odległości od niego. W tym samym czasie Nibiru okresowo szarpie najpierw jednego luminarza, a potem drugiego, będąc swoistym łącznikiem między dwoma różnymi światami.
Za tym ogromnym ciałem niebieskim podążają jego księżyce, a także ogon ogromnej masy gruzu. To rodzaj planetarnego gruzu, który niszczy wszystko, co stanie na jego drodze.
Nibiru porusza się wbrew ruchowi wszystkich planetUkład Słoneczny. Astronomowie nazywają tę orbitę wsteczną. Wraz z pojawieniem się takiego obiektu w Układzie Słonecznym w pobliżu Ziemi nasza planeta nie może uniknąć problemów. Najprawdopodobniej takie zbliżenie miało już miejsce nie raz. To może wyjaśnić epokę lodowcową i śmierć dinozaurów, biblijne historie i ślady inteligentnego życia na dnie mórz.
Starożytni ludzie również wiedzieli o tej planecie.Wierzyli, że na Nibiru żyją bogowie, zwani Anunaki. Opisywano je jako humanoidy, podobne do ludzi o wzroście trzech metrów. Uważa się, że Anunnaki zbudowali piramidy, używając ludzi jako niewolników. Według legendy bogowie ci potrzebowali ziemskiego złota, którego pył był używany do utrzymywania ciepła w atmosferze Nibiru. Istnieje opinia, że same piramidy były używane przez humanoidy do komunikacji międzyplanetarnej. Potwierdzeniem tej hipotezy jest brak pomieszczeń grobowych w niektórych z tych obiektów, czyli pomieszczeń, dla których, jak sądzono, wszystko to zostało zbudowane.