Jeden z najbardziej zaskakujących i kontrowersyjnychZa kompozytorów w całej historii muzyki uważa się Eric Satie. Biografia kompozytora obfituje w fakty, kiedy mógł zaszokować swoich przyjaciół i wielbicieli, najpierw zaciekle broniąc jednego stwierdzenia, a następnie obalając go w swoich pracach teoretycznych. W latach 90. XIX wieku Eric Satie spotkał Carla Debussy'ego i zaprzeczył realizacji twórczych pomysłów Richarda Wagnera - opowiadał się za poparciem dla jedynego rodzącego się impresjonizmu w muzyce, gdyż był to początek reinkarnacji narodowej sztuki Francji. Później kompozytor Eric Satie poprowadził aktywną potyczkę z naśladowcami stylu impresjonistycznego. W przeciwieństwie do efemeryczności i elegancji postawił na klarowność, ostrość i określoność notacji linearnej.
Sati wywarła ogromny wpływ na kompozytorów,które złożyły się na tak zwaną „Szóstkę”. Był prawdziwym niespokojnym buntownikiem, który próbował obalić wzorce w umysłach ludzi. Prowadził rzesze zwolenników, którzy kochali wojnę Sati z filistynizmem, jego śmiałe twierdzenia dotyczące sztuki i muzyki w szczególności.
Wczesne lata
Eric Satie urodził się w 1866 roku.Jego ojciec pracował jako makler portowy. Od najmłodszych lat młody Eric interesował się muzyką i wykazywał niezwykłe zdolności, ale ponieważ żaden z jego krewnych nie zajmował się muzyką, próby te zostały zignorowane. Dopiero w wieku 12 lat, kiedy rodzina zdecydowała się zmienić miejsce zamieszkania w Paryżu, Eric został uhonorowany ciągłymi lekcjami muzyki. W wieku osiemnastu lat Eric Satie wstąpił do konserwatorium w Paryżu. Studiował kompleks przedmiotów teoretycznych, wśród których była harmonia. Uczył się także gry na fortepianie. Studia w konserwatorium nie satysfakcjonowały przyszłego geniusza. Porzuca studia i jako ochotnik idzie do wojska.
Rok później Eric wraca do Paryża.Pracuje na pół etatu w małych kawiarniach jako pianista. W jednej z tych instytucji na Montmartre doszło do fatalnego spotkania z Carlem Debussy'm, który był pod wrażeniem i zaintrygowany niezwykłym doborem harmonii w pozornie prostych improwizacjach młodego muzyka. Debussy zdecydował się nawet stworzyć orkiestrację do cyklu fortepianowego Satie, Gymnopedia. Muzycy zaprzyjaźnili się. Ich opinie tak wiele dla siebie znaczyły, że Satie była w stanie oderwać Debussy'ego od młodzieńczej fascynacji muzyką Wagnera.
Przejście do Arkey
Pod koniec XIX wieku Sati odchodziParyż na przedmieściach Arkey. Wynajął niedrogi pokój nad małą kawiarnią i nikogo tam nie wpuszczał. Nawet bliscy przyjaciele nie mogli tam przyjść. Z tego powodu Sati otrzymała przydomek „Arkey Hermit”. Mieszkał zupełnie sam, nie widział potrzeby spotkań z wydawcami, nie przyjmował od teatrów wielkich i lukratywnych zamówień. Od czasu do czasu pojawiał się w modnych kręgach Paryża, prezentując świeże dzieło muzyczne. A potem całe miasto o tym dyskutowało, powtarzało żarty Sati, jego słowa i dowcipy na temat muzycznych celebrytów tamtych czasów i ogólnie o sztuce.
Sati poznaje XX wiek, studiując.Od 1905 do 1908 roku, kiedy miał 39 lat, Eric Satie studiował w Schola cantorum. Studiował kompozycję i kontrapunkt u A. Roussela i O. Seriera. Wczesna muzyka Erica Satiego sięga końca XIX wieku, lat 80. i 90. To „Msza za ubogich” na chór i organy, cykl fortepianowy „Utwory na zimno” oraz znane „Gimnopedie”.
Współpraca z Cocteau. Baletowa „Parada”
Już w latach 20. Sati opublikowała kompilacje sztuk dlafortepiany, które mają dziwną budowę i nietypową nazwę: „W końskiej skórze”, „Trzy utwory w kształcie gruszki”, „Suszone embriony”, „Automatyczne opisy”. Jednocześnie napisał kilka wyrazistych, niezwykle melodyjnych piosenek w rytmie walca, które spodobały się publiczności. W 1915 roku Satie miała fatalną znajomość z Jeanem Cocteau, dramaturgiem, poetą i krytykiem muzycznym. Otrzymał propozycję stworzenia wraz z Picassem baletu dla słynnej trupy Diagilewa. W 1917 roku ukazał się ich pomysł - balet „Parada”.
Celowy, akcentowany prymitywizm i celowypogarda dla eufonii muzyki, dodanie do partytury obcych dźwięków, takich jak maszyna do pisania, syreny samochodowe i inne, było powodem głośnego potępienia publiczności i ataków krytyków, które jednak nie ustały kompozytor i jego współpracownicy. Muzyka baletu „Parada” rezonowała z salą muzyczną, a motywy przywodziły na myśl melodie śpiewane na ulicach.
Dramat „Sokrates”
W 1918 roku Sati napisała radykalnie inne dzieło.Dramat symfoniczny ze śpiewającym Sokratesem, oparty na oryginalnych dialogach Platona, jest powściągliwy, krystalicznie czysty, a nawet surowy. Bez fanaberii i grania dla publiczności. To antypoda „Parady”, choć od ich powstania minął zaledwie rok. Pod koniec Socratesa Eric Satie promował ideę urządzania, akompaniamentu muzyki, która miałaby stanowić tło dla codziennych spraw.
Ostatnie lata życia
Sati zakończyła swoje pracowite życie, mieszkając w nimto samo przedmieście Paryża. Nie spotkał się ze swoimi starymi przyjaciółmi, w tym z Szóstką. Eric Satie zgromadził wokół siebie nowe grono kompozytorów. Teraz nazywali siebie „szkołą tajemną”. W jej skład wchodzili Cliquet-Pleyel, Sauguet, Jacob, a także dyrygent Desormiere. Muzycy rozmawiali o nowej sztuce o charakterze demokratycznym. Prawie nikt nie wiedział o śmierci Sati. Nie było to przykrywane, nie było o tym mówiono. Geniusz przeszedł niezauważony. Dopiero w połowie XX wieku ponownie zainteresowali się jego sztuką, muzyką i filozofią.