Komedia "Nasi ludzie - policzeni", krótkoTreść, na którą zwracamy uwagę, zaczyna się od tego, że córka kupca Bolszowa Lipochka, siedząc przy oknie z książką, opowiada o tańcu. Marzy, że ubrana jak obrazek zostanie zaproszona na walca przez ciekawego dżentelmena. Ale co, jeśli się zawstydzi? A młoda dama zaczyna walc.
Tańczącą Lipochkę przyłapuje jej matka AgrafenaKondratyevna. Beszta ją, ale jej córka jest kapryśna i domaga się pana młodego, w przeciwnym razie wszyscy jej przyjaciele od dawna są ze swoimi mężami. Z ich oczywistej kłótni można zauważyć, że Lipochka to tępa młoda dama, całkowicie rozpieszczona przez matkę.
Wkrótce ogłoszony zostaje swat, Ustinya Naumovna. Lamentuje, że nie może wymyślić, jak wybrać pana młodego do rodziny, w której każdy chce różnych rzeczy. Mama jest dobrze wychowanym kupcem w staromodny sposób, tata jest z pewnością bogaty, a jej córka chce tylko szlachetnego.
Jako komedia „Jego lud -będziemy policzeni ”- podsumowanie, o którym czytasz, ojciec rodziny, bogaty kupiec Bolszow, po konsultacji z byłym adwokatem Rispozheniskym, postanowił ogłosić upadłość, aby stać się jeszcze bogatszym. Uważa, że oszukiwanie wierzycieli, którzy mają pieniądze, nie jest grzechem. Sprytnego kupca martwi tylko jedno: komu powinien przekazać swoją własność?
Radca prawny doradza najbardziej odpowiedniego kandydata -Lazar Podkhalyuzin, urzędnik Bolszowa. Tutaj, nawiasem mówiąc, jest ogłoszony. Opisuje, jak uczy sprzedawców zachowywać się „bardziej naturalnie”, oszukując klientów. Z manier tego młodego człowieka jasno wynika, że zajdzie daleko w swoim otoczeniu. Umiejętnie schlebia właścicielowi, obiecując mu „w ogień i wodę” dla niego, a bogaty kupiec szczerze w to wierzy.
Komedia "Nasi ludzie - policzeni", krótkotreść, która jest tu proponowana, bardzo żywo przedstawia ludzi zgromadzonych w domu Bolszowa. Wszyscy bez wyjątku myślą tylko o własnej korzyści i przy każdej okazji „utopią” tego, który jest blisko. Będziemy o tym dalej przekonani.
Sam Lazar w umiejętnej rozmowie z Bolszowemwyrazy uznania dla Olimpiady Samsonovnej iw rezultacie, jak mówi spektakl „Nasz naród - zostaniemy policzeni”, którego podsumowanie czytacie, Bolszow postanawia oddać córkę komornikowi. Uważa, że lepiej jest przepisać swoje bogactwo zięciowi niż obcemu.
Bolszow ogłasza Podkhalyuzina swoim narzeczonymcórka i pomimo jej oporu mocno stoi na swoim miejscu. Łazarz w tym czasie obiecuje matce, że na starość nie będzie dla niej bardziej troskliwego syna niż on.
Sam na sam z urażoną Lipochką,urzędniczka informuje, że jej tata jest teraz bankrutem. A wszystkie jego pieniądze należą do Łazarza. Lipochka wpada w panikę: "Wychowaliśmy się, zbankrutowaliśmy!" Ale komornik obiecuje jej, że poślubiając go, nie będzie wiedziała nic o odmowie. Młoda dama, po przemyśleniu, zgadza się i dochodzi do kojarzenia, jak mówi Ostrovsky. „Nasi ludzie - zostaniemy policzeni”, którego podsumowanie, z gorzką ironią, mówi dalej o tym, co młodzi ludzie zrobili kupcowi Bolszowowi.
W ostatnim akcie Lipochka żyje już szczęśliwieżycie małżeńskie z Podkhalyuzinem, który rozpieszcza swoją żonę. Ale wysyła swoich byłych asystentów jednego po drugim bez niczego. Swat dostaje tylko nieistotną sukienkę (zamiast soboli), a prawnik dostaje tylko setną kartkę papieru. Przedsiębiorczy młody człowiek odprawia Bolszowa bez grosza, mimo że grozi mu Syberia.
Zwracając się jednak do publiczności, Podkhalyuzin zapewnia, że jeśli dziecko trafi do jego sklepu, to nie da się oszukać „nawet w żarówce”.
Po przeczytaniu komedii „Nasz naród - policzmy” analiza być może nie jest konieczna, ponieważ postacie wielkiego rosyjskiego pisarza Ostrowskiego wydają się zbyt jasne i wypukłe, mówiąc za siebie.