Mistrzostwa Świata FIFA 1998 odbyły się wFrancja, w kilku miastach naraz, zgromadziła najsilniejsze drużyny z całego świata, reprezentując honor swoich krajów. Jednak tylko jeden mógł wygrać, więc wszyscy walczyli z pełną mocą, walcząc o każdą piłkę do ostatnich sekund. Mistrzostwa te stały się szesnastymi w historii i odbywały się jak zwykle latem. Piosenka Ricky'ego Martina The Cup of Life (angielska wersja jego hitu La Copa de la Vida) jest oficjalnym hymnem Mistrzostw Świata FIFA 1998. Czy ten turniej różnił się od wszystkich poprzednich? Nie tylko było inaczej, ale zrewolucjonizowano, ponieważ w końcowej części turnieju po raz pierwszy nie było dwudziestu czterech drużyn, ale trzydzieści dwie. Jednak mistrzostwa świata w 1998 roku zostały oczywiście zapamiętane nie tylko z tego powodu, ale także z ogromnej liczby ekscytujących meczów.
Lokalizacja
Każda osoba w pełni wyobraża sobie, gdzieodbyły się Mistrzostwa Świata FIFA 1998 - we Francji. Należy jednak zaznaczyć, że mecze ostatniej części turnieju odbywały się jednocześnie w dziesięciu miastach kraju. W tym samym czasie zaangażowane były oba duże stadiony, takie jak Velodrome w Marsylii (60 tys. Widzów) czy Parc des Princes w Paryżu (49 tys. Widzów), oraz małe - Parc Lescure w Bordeaux i La Mosson w Montpellier (mieszczący nie więcej niż 35 tysięcy widzów). Największym stadionem turnieju był Stade de France w Saint Denis, który może pomieścić 80 tysięcy widzów. Jak widać, miasta i stadiony, na których odbywały się mistrzostwa, były bardzo zróżnicowane, ale łączył je duch turnieju, który dosłownie podniósł cały kraj na miesiąc. Francuzi kibicowali swojej drużynie narodowej, ale ogromna liczba ludzi z innych krajów przybyła, aby wspierać swoich faworytów.
Faza grupowa
Mistrzostwa Świata FIFA 1998 tak jak Tywiesz, został rozszerzony do 32 drużyn - odpowiednio, a liczba grup wzrosła do ośmiu. W efekcie z każdej grupy wyłoniły się po dwie drużyny, które następnie grały między sobą w 1/8 finału. W grupie A byli faworyci mistrzostw Brazylijki w towarzystwie Norwegów, Marokańczyków i Szkotów. Zgodnie z oczekiwaniami Brazylijczycy i Norwegowie opuścili grupę z odpowiednio sześcioma i pięcioma punktami.
Grupa B obejmowała Chilijczyków, Włochów,Austriaków i Kamerunów, tu też nie było niespodzianek - z grupy wyszli Włosi i Chilijczycy, poza tym, że reprezentacja Chile ledwo to zrobiła, rozegrała trzy mecze zremisowane, choć oczekiwano od niej znacznie więcej.
Grupa C miała gospodarzy mistrzostw, którzyPartia Pracy przeszła do następnego etapu, wygrywając wszystkie mecze. Francuzom towarzyszyli Duńczycy, pozostawiając za sobą Republikę Południowej Afryki i Arabię Saudyjską. Ale w grupie D zdarzyła się pierwsza niespodzianka - reprezentacja Hiszpanii nie przeszła do play-offów, która przegrała z otwarciem tych mistrzostw reprezentacją Nigerii, która ostatecznie zajęła pierwsze miejsce w grupie, a Paragwaj uplasował się na drugim. Bułgaria zajęła ostatnie miejsce z jednym punktem. W grupie E doszło do bardzo zaciętej walki i do ostatniej chwili nie było jasne, kto przejdzie do playoffów. W rezultacie Holendrzy i Meksykanie przeszli kolejny etap z taką samą liczbą punktów, a Belgowie i Koreańczycy z północy zostali wyeliminowani z turnieju.
W grupie F prawie wszystko było jasne od samego początkuna początku - Niemcy i Jugosławia były bardzo silne, tylko Stany Zjednoczone mogły uczynić z nich przynajmniej jakąś konkurencję - ale nie udało im się, jak Iran. Kolejny nieoczekiwany przełom nastąpił w grupie G - reprezentacja Rumunii była silna, aw grupie z Anglią, Kolumbią i Tunezją zapowiadała ciężką walkę o przetrwanie. Ostatecznie jednak Rumuni byli pierwsi, wykluczając Kolumbijczyków, podczas gdy Brytyjczycy zajęli drugie miejsce. Otóż w ostatniej grupie - H - Argentyńczycy spokojnie opuścili pierwsze miejsce, Chorwaci z drugiego, a Japonia i Jamajka pozostały poza turniejem. Po fazie grupowej Mistrzostwa Świata FIFA 1998 przeszły do 1/8 finału.
1/8 finału
Na tym etapie drużyny piłkarskie, które zajęłypierwsze dwa miejsca w swoich grupach grały przeciwko sobie. Rozegrano jeden mecz, a zwycięzca awansował do kolejnego etapu turnieju. Faworyt turnieju, reprezentacja Brazylii, pokonał reprezentację Chile z miażdżącym wynikiem 4: 1 dzięki deblu Sampaio i Ronaldo, a ich przyszli przeciwnicy, Duńczycy, pokonali Nigeryjczyków z tym samym wynikiem - wyróżnili się Meller, Laudrup, Sand i Helweg. Gollańczycy pokonali Jugosłowian z dużo większym trudem - 2: 1 Bergkamp otworzył wynik, wyrównał Komlenovich i dopiero w drugiej dodanej minucie Davids wywalczył zwycięstwo swojej drużynie.
Mecz Argentyńczyków z Brytyjczykami okazał się bardzo udanywidowiskowo - na samym początku meczu drużyny zamieniły się rzutami karnymi, po czym Owen wyprowadził Anglię na prowadzenie, a Sanetti wyrównał. Ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się w rzutach karnych, w których Argentyńczycy mieli więcej szczęścia. Włosi w swoim charakterystycznym stylu catenaccio pokonali Norwegów 1: 0 (bramka padła na koncie Vieriego), a Francuzi przeżyli prawdziwy szok na stadionie Felixa Bollarda, który zapamiętają na długo - w meczu z Paragwajem nie było bramek i tylko podczas w drugiej dodanej połowie Blanc strzelił złotego gola. Niemcy nieoczekiwanie zaczęli ustępować Meksykanom w trakcie meczu, ale Klinsmann i Bierhoff byli w stanie zdecydować o wyniku na korzyść reprezentacji Niemiec. Cóż, Chorwaci pokonali Rumunów wynikiem 1: 0 - jedyną bramkę z rzutu karnego zdobył Shuker. Zgodnie z regulaminem turnieju drużyny piłkarskie znały już swoich przeciwników w kolejnym etapie.
1/4 finału
Bardzo ciekawy mecz zaprezentowały kibicom reprezentacje narodoweBrazylia i Dania - już w drugiej minucie Jorgensen wyprowadził Duńczyków na prowadzenie, ale Bebeto wyrównał wynik dziesięć minut później. Wtedy to Rivaldo strzelił drugiego gola dla Duńczyków, którzy w drugiej połowie byli w stanie wyrównać wynik staraniami Laudrupa, ale Rivaldo strzelił podwójną bramkę i doprowadził Brazylijczyków do półfinału - 3: 2. Holendrzy powtórzyli swój poprzedni mecz, ale z Argentyńczykami jako rywalami - Kluivert strzelił pierwszy, ale pięć minut później Lopez wyrównał wynik i dopiero w dogrywce, w ostatniej trzeciej minucie Bergkamp sięgnął po zwycięstwo. Francuzi również rozegrali podobny mecz, nie wytypując zwycięzcy z Włochami zarówno w regulaminowym, jak i dogrywce. Cóż, gospodarze wygrali w rzutach karnych, bo w decydującym momencie Di Biagio trafił w poprzeczkę. Jednak w ostatnim meczu niespodziankę zagrali Chorwaci, pokonując Niemców na sucho wynikiem 3: 0 (bramki strzelili Jarni, Vlaovich i Shuker).
1/2 finału
W półfinale były to dwie niesamowite bitwyi wytypował dwie najlepsze drużyny, a także wyłonił dwie drużyny, które zagrają w meczu o trzecie miejsce. W meczu Brazylijczyków z Holendrami Ronaldo otworzył wynik, a reprezentacja Holandii była w stanie wyrównać go dopiero na trzy minuty przed końcem spotkania - autorem bramki był Kluivert. W rzutach karnych bohaterem dnia był Taffarel, brazylijski bramkarz, który pokonał dwóch z czterech holenderskim strzałem, podczas gdy Brazylijczycy konwertowali wszystkich czterech. Pierwsza połowa meczu pomiędzy Francuzami a Chorwatami minęła bez bramek, ale druga zaczęła się bardzo żwawo - w 46. minucie Shuker otworzył wynik, a na 47 Thuram wyrównał. I ta sama Thuram, która została bohaterem tego pojedynku, wyprowadziła Francję do przodu, dzięki czemu wygrała 2: 1, ostatecznie dochodząc do finału.
Mecz o 3 miejsce
Mecz o trzecie miejsce był napięty - Chorwacjaobjęła prowadzenie w 13. minucie dzięki bramce Prosinechki, ale osiem minut później wyrównał Zenden. W 35. minucie Shuker ponownie wyprowadził Chorwatów do przodu i do końca meczu wynik pozostał bez zmian - 2: 1, reprezentacja Chorwacji otrzymała brązowe medale.
Final
Cóż, finał pomiędzy faworytami a gospodarzami okazał się byćnieoczekiwanie jednostronne. Już w pierwszej połowie Zinedine Zidane strzelił podwójną bramkę przeciwko Taffarelowi, aw trzeciej dodanej minucie Emmanuel Petit pogrzebał Brazylijczyków - 3: 0, a Francuzi wywalczyli u siebie mistrzostwo świata.
Król strzelców
Najlepszy okazał się Davor Shuker z reprezentacji Chorwacjistrzelec turnieju, strzelając sześć goli w siedmiu meczach. Ale warto również zwrócić uwagę na Christiana Vieriego i Gabriela Batistutę, którzy mieli tylko jednego gola za Shukerem, ale rozegrali dwa mecze mniej.