Balanser na okonie to od dawna znana przynęta ijuż przetestowane przez wielu. Ale bardzo często można usłyszeć, że ten sprzęt to strata czasu i pieniędzy, a ryby na to nie idą. Wynika to z faktu, że przy wyborze balansera w ogóle nie brano pod uwagę ani łowiska ani wielkości ryby. Ta przynęta jest bardzo specyficzna i aby naprawdę działała, musisz umieć nie tylko poprawnie ją obsługiwać, ale także wiedzieć, jak ją wybrać.
Nie będzie też zbyteczne odnotowywanie faktu, że forW łowieniu zimowym przynęta o długości 5-6 cm może być z powodzeniem stosowana na tych akwenach, w których oprócz „pasiastego” żyją również inne drapieżniki. W takim przypadku warto zwrócić uwagę nie tylko na rozmiar, ale także na kolor balansera. Najlepiej tak dobrać sprzęt, aby był w przybliżeniu podobny do tych gatunków ryb, które są źródłem pokarmu dla drapieżników w tym zbiorniku. Może to być imitacja ponury, kryza lub werchowka. Balanser okoni powinien być jak najbardziej podobny do zwykłej ofiary.
Są chwile, kiedy okoń zaczyna atakowaćniezwykle wydłużone balansery z puszystym futrzanym chwostem. Ale spłaszczony z boków przestaje go interesować. Na podstawie tych cech sezonowego zachowania „płetwali karłowatych” można wnioskować, że w arsenale wędkarza powinno być więcej niż jedna łyżka. Nie można z góry przewidzieć, jakie będą najlepsze wyważarki dla okoni. Wszystkiego uczy się z doświadczeniem. Dlatego po pierwszej awarii nie należy wrzucać tego sprzętu dalej do pudełka i twierdzić, że nie działa. Trzeba poeksperymentować z wyważarką, ciągle zmieniać przynętę, a po chwili nadejdzie wiedza o tym, gdzie iw jakich warunkach używać tego lub innego sprzętu.