/ / Nienawidzę swoich dzieci. Jak z tym żyć i co robić?

Nienawidzę moich dzieci. Jak z tym żyć i co robić?

Jesteśmy przyzwyczajeni do skupiania się na naszym życiukolorowe reklamy. Szczęśliwa rodzina, kochający rodzice, wesołe, ale posłuszne dzieciaki. Pacjentki spokojnie wyjaśniają synom i córkom, jak mają się zachować. I wydaje się, że myśl „nienawidzę swoich dzieci” nie mogła nawet przyjść do głowy „prawdziwym rodzicom”. I chociaż w rzeczywistości są to prawdziwe uczucia, zastąpimy je na koniec, nie przyznając się do nich nawet przed sobą. „Nienawidzę swoich dzieci”, myśli czasem z rozpaczą kobieta, „ale żadne zwierzę nie urazi potomstwa i zawsze je ochroni. Jak możesz tego doświadczyć? Jeśli tak myślę, to nie jestem dobra jako matka. " Najostrzejsze tabu - przy całej naszej otwartości i wolnej moralności - wciąż narzuca się obrazowi relacji rodzinnych. Niemniej jednak psychologowie mówią: nie ma samotnej matki, która przynajmniej raz nie doświadczyłaby takiego uczucia w stosunku do swojego dziecka.

Nienawidzę swoich dzieci

Dlaczego tak się dzieje i czy trzeba z tym walczyć?Przede wszystkim opinia publiczna wymaga nieustannego poświęcenia „prawdziwej matki”. Uważa się, że zobowiązana jest nie tylko zaspokajać wszystkie potrzeby i zachcianki swojego dziecka, ale jednocześnie służyć rodzinie, pracować, dobrze wyglądać i być szczęśliwą. A matka często nie wysypia się, żyje w ciągłym stresie, przeciążona odpowiedzialnością, wyczerpana fizycznie. A jednocześnie na każdym kroku ma problemy z wychowaniem: albo babcie „ostrożnie” sugerują, że robi wszystko źle, potem sąsiedzi, czasem koledzy, a jej własne potomstwo wcale nie jest zainteresowane „dopasowaniem” jej wyobrażeń o jak powinno. Pierwsza myśl, która pojawia się w matce i ją przeraża, to „Nienawidzę swoich dzieci”. W rzeczywistości najczęściej sprawa jest zupełnie inna. To nie jest nienawiść, jeśli dokładniej przeanalizujesz to uczucie. Matka wcale nie życzy swoim dzieciom zła. Ale w pewnym momencie wydaje jej się, że jeśli „znikną” lub będą inne, jej problemy wyparują lub zostaną rozwiązane. Mogła się wyspać, robić, co chce, odpoczywać, siedzieć z przyjaciółmi. Mogłabym kupić coś dla siebie, a nie dla wiecznie wymagającego dziecka, które „zawsze nie wystarcza”.

dlaczego rodzice nienawidzą swoich dzieci

Jeśli myśl „nienawidzę mojegodziecko „co robić, do kogo się zwrócić? Przede wszystkim uspokój się. Twoje uczucia nie są perwersją. To Twoja reakcja na stres. Jeśli szukasz pomocy i odpowiedzi na pytanie, dlaczego rodzice nienawidzą swoich dzieci, to nie jest prawdziwy powód Próbując poradzić sobie z problemem udowadniasz, że naprawdę kochasz swoje dziecko. Za nienawiść bierzesz irytację, zmęczenie, złość, rozpacz, poczucie bezradności. A prawdziwy powód warto zajrzeć w siebie . Jakie są Twoje potrzeby. Nie są zaspokojone? Jakie postawy sprawiają, że wymagasz od siebie zbyt wiele? Dlaczego musisz być „idealną matką”? Aby być podziwianym przez sąsiadów i znajomych, czy aby dzieci były wygodne i bezpieczne? Bardzo często wyimaginowana nienawiść do potomstwa jest w rzeczywistości wstrętem i pogardą dla samego siebie, niską samooceną, która inspiruje rodziców, że nie wykonują swojej pracy.

Nienawidzę mojego dziecka, co robić

Nie bój się wyrażać swoich uczuć przeddzieci. Bardzo często rodzice popełniają ogromny błąd, nie przyznając się do swoich prawdziwych emocji. A dziecko znajduje się w trudnej sytuacji: czuje, że matka lub ojciec jest zły, zirytowany, czuje to podświadomie. Ale jeśli nie mówią wprost o tym, jakich działań im się nie podoba, co ich właściwie rozgniewało, a wręcz przeciwnie, z poczucia winy za swoje negatywne emocje, starają się to „odkupić” nienaturalną dobrocią, darami, dzieci uczą się tego prawdziwe uczucia muszą być ukryte, że szczerość jest nie do przyjęcia. Natomiast ciągłe tłumienie i zastępowanie ich emocji prowadzi jedynie do neurotycznego rozwoju osobowości. Oczywiście nie chodzi o wyrzucanie agresji przy każdej okazji i krzyczenie do wszystkich: „Nienawidzę moich dzieci, bo one…” Ale powiedzieć bez ogródek: „Jestem zła, bo nie lubię tego i tamtego, to boli ja, kiedy robisz to i tamto ”- znacznie lepsze i zdrowsze dla relacji rodzinnych niż nieszczerość i tłumienie negatywnych emocji w jakikolwiek sposób.