/ / Jak dostać się do Jałty

Jak dostać się do Jałty

Jak dostać się do Jałty? Najpierw musisz dostać się na Krym. Możesz pojechać na Krym, możesz latać, ale najbardziej romantyczne jest pływanie. Natychmiast zanurz się w wodzie.

Nie musisz pływać, wsiąść na prom(żeglarze tak mówią, bo nie żeglują po morzu, ale odpływają). Zanurz się w tym szczególnym odczuciu, które pojawia się tylko na otwartym morzu. Cieśnina Kerczeńska sprawi, że już to poczujesz. Ale będzie musiał odejść. Samolotem oczywiście szybciej. Ale niektórzy są bardzo uspokojeni zmieniającym się widokiem za oknem, pod warunkiem, że nie jesteś kierowcą. Za oknem pociągu jest idealnie, ponieważ dochodzi również pukanie kół, znów bardzo uspokaja.

Dlatego spokój zacznie się, gdy tylkopociąg ruszy. Po prostu nie pamiętaj tego artykułu, gdy jesteś w pociągu i czekasz w kolejce na toaletę lub ponownie w kolejce na prom. Pamiętaj, że morze jest tego warte. I Krym. Ponieważ są też lasy, cudowna przyrodaktórych nie zobaczycie na przykład w Nicei. Są wszystkie hotele i wszystkie - europejskiej jakości, w lasach nie ma już miejsca.

Istnieje możliwość dojazdu na Krym.Ale byłoby miło wiedzieć coś wcześniej. Nie tak dawno wyglądało to następująco. Przed Biełgorodem wszystko potoczyło się tak, jakby od czasów sowieckich nie było żadnej zmiany. Potem pojawili się spokojni rosyjscy strażnicy graniczni i, jakby zawstydzeni swoimi obowiązkami, niepostrzeżenie, jak cienie, powóz poślizgnął się. W nocy nawet ich nie zauważono i nadal śpią spokojnie, ale na granicy z Ukrainą wszyscy się obudzili. Jasne światło włączone. Pojawili się pełnoprawni, pełni entuzjazmu ukraińscy funkcjonariusze straży granicznej. Musieliśmy wstać, złożyć łóżka, wyjść i rozerwać nasze torby. „Dlaczego masz rzeczy dla dzieci? Czy masz dzieci? Wiercące spojrzenia sprawiły, że zapomniałeś sennego głosu, jak się nazywasz. Ale najgorsze były nieszczęśliwe ukraińskie „robotnicy-goście”. Zawsze brakowało im znaków w paszportach i certyfikatach. „Nie ma sprawy”, nastąpił wyrok. A niektórzy ze smutkiem wzięli torebki, podczas gdy doświadczeni nie uspokajali, wzywając szeptem kwotę. Nie uspokoiła wszystkich, ale wszystkich posłusznie ustawiła się przed zamkniętym przedziałem przewodnika. Wyszliśmy i szybko wróciliśmy, żeby się napełnić. Poszukiwania się kończyły. W punktach kontrolnych samochodów sytuacja nieco się różniła. To było dwa lata temu. Teraz, jeśli chcesz dostać się na Krym, omijając prom, powinieneś wiedzieć, że musisz przekroczyć granicę ukraińską. Jeśli wpadniesz, mogą pobić rosyjski paszport, zabrać rzeczy na potrzeby ATO itp. A może masz szczęście.

Interesujące jest to, że pociągi na Krym ze Lwowa, Kijowa,Zaporoże itp. nie przestawał chodzić na jeden dzień. W Donbasie nie mają na nie żadnego wpływu czołgi i ciężkie działa. Przejażdżki są dość wygodne. Ukraińcy odpoczywają na Krymie. Takie są rzeczy.

Ale oto jesteś - w Symferopolu, w Kerczu lub w Sewastopolu. Jak dostać się do Jałty? Nie będziesz miał z tym problemów.Raczej jesteś otoczony fanem głośnych ofert. Nie zadowalaj się po raz pierwszy. Spójrz, porównaj trochę ceny. Istnieją również autobusy. I tak długo, jak Mustafa Dzhemilev i Lenur Islyamov cieszyli się z wybuchu linii energetycznych w regionie Chersoniu, istniały również trolejbusy. Ostrzeżony - oznacza chroniony, przepraszam. Ale nie ma srebrnej podszewki. Ukraińscy aktywiści dali Krymczykom wspaniałą okazję do przyjemnych rozmów przy świecach. Podwójna komunikacja z najbliższymi. Kobiety zaangażowane w robótki ręczne. To prawda, że ​​taki magiczny czas staje się coraz mniejszy. Stałe połączenie trolejbusowe między Symferopolem a Jałtą prawdopodobnie wkrótce zostanie wznowione.

Nie ma nic więcej do cięcia.Kanał dla wody Dniepru, który tak polubownie zbudował cały kraj radziecki, Ukraińcy zasnęli znacznie wcześniej. Woda z niego zalewa teraz region Chersoniu i wtapia się w morze. Lecznicze powietrze Krymu nie ma zdolności blokowania sąsiadów. Krym, cudowny, magiczny Krym czeka na gości, zwłaszcza w Jałcie. Morze jest wciąż tajemnicze, tajemnicze skały i ciche cedry. I wciąż krąży głęboki zew Ojczyzny.