Wśród najważniejszych problemów ludzkości zz którymi coraz częściej musi się zmierzyć na początku XXI wieku, stale rośnie, podobnie jak zanieczyszczenie biosfery. Znajduje się na liście całego kompleksu globalnych problemów ludzkości, które współczesna nauka uważa za zdolne do samorozwoju, reprodukcji na coraz większą skalę, które można pokonać jedynie łącząc wysiłki całej ludzkości.
Produkcja i działalność gospodarcza krajówzaczyna wywierać taki wpływ na biosferę Ziemi, że na tym etapie powstało realne zagrożenie nie tylko dla czystości środowiska naturalnego, ale także powstały warunki do jego fizycznej i biologicznej przemiany. Przejawia się to przede wszystkim w naruszeniu biocenozy - stanu równowagi środowiska przyrodniczego, w którym wciąż jest w stanie wykorzystywać wewnętrzne zasoby do utrzymania bytu na wymaganym poziomie chemicznym i biologicznym. Przemieszczenie biocenozy, które następuje pod wpływem takiego zjawiska jak zanieczyszczenie biosfery, bezpośrednio prowadzi do utraty zdolności samoregulacji, co minimalizuje straty z różnego rodzaju klęsk żywiołowych oraz negatywne konsekwencje gospodarowania ludźmi w środowisku naturalnym.
W niektórych przypadkach możesz teraz mówićo osiągnięciu lub nawet przekroczeniu wszystkich dopuszczalnych granic, poniżej których środowisko biologiczne jest w stanie zapewnić swoje stabilne istnienie. Problem polega również na tym, że ludzkość i nauka wciąż bardzo mało znają te właśnie granice stabilności, które formułowane są głównie na gruncie empiryzmu. Niemniej jednak w niektórych regionach planety obserwuje się już nieodwracalne procesy degradacji środowiska naturalnego i całej biosfery. Możemy wymienić niektóre z najbardziej „brzmiących” problemów bezpośrednio spowodowanych zanieczyszczeniem biosfery.
Zjawisko związane z „efektem cieplarnianym”na przykład wzrost temperatury na północnych szerokościach geograficznych Ziemi, naukowcy twierdzą, że wielkość tego wzrostu w ciągu ostatnich trzydziestu lat wynosiła około 0,7 stopnia. Ten wzrost temperatury jest spowodowany wzrostem ilości dwutlenku węgla i innych związków aerozolowych w atmosferze planety. W rezultacie - nadprzyrodzona absorpcja energii przez powietrze, która jest uwalniana na Ziemię przez Słońce. Efekt ten rzeczywiście stanowi globalny problem biosfery, gdyż jego źródłem są przedsiębiorstwa energetyczne - elektrociepłownie, elektrownie jądrowe, a nawet elektrownie wodne, choć do niedawna uważane za „energię wodną” przyjazne środowisku.
Ten sam, prawdziwie „kosmiczny” problemnastępuje również zmniejszenie warstwy ozonowej. Ta tarcza ochronna ze swej natury fizycznej pulsuje, to znaczy zmienia swoją wielkość pod wpływem szeregu czynników. Jednak w ostatnich dziesięcioleciach, w kompleksie czynników, czynniki zaczęły odgrywać coraz większą rolę, bynajmniej nie o charakterze kosmicznym, ale czysto ziemskim i wcale nie pozytywnym. Mowa o nadmiernym stosowaniu w produkcji i życiu codziennym chlorofluorowęglowodorów (freonów), które aktywnie niszczą ozon. Podpisane na szczeblu międzynarodowym porozumienia w sprawie zachowania warstwy ozonowej niestety nie przyniosły jeszcze spodziewanych efektów, nadal zanieczyszcza się biosfery tymi produktami.
Masowe niszczenie to ważny problem środowiskowylasy, które odgrywają wiodącą rolę w utrzymaniu trwałości biocenozy na całej planecie. Ogromne lasy mogą być głównym dostawcą tlenu do terytoriów położonych dziesiątki tysięcy kilometrów od nich. Są w stanie absorbować zanieczyszczenia atmosferyczne, chronić glebę przed erozją, sprzyjać prawidłowemu przepływowi rzek oraz regulować cyrkulację tlenu i węgla w środowisku naturalnym.
Szeroki rezonans na świecie wywołują również problemy biosfery spowodowane faktyczną „brudną” produkcją i działalnością gospodarczą ludzi.
Jak podkreślono, w wyniku zanieczyszczeniagleby, lasy, wody, powietrze, we wszystkich tych środowiskach rozpoczynają się nieodwracalne procesy, dlatego cała ludzkość powinna uznać ich rozwiązanie za pilne zadanie, które należy dziś rozwiązać.