Tajlandia to piękny i przyjazny kraj z własnymsmak, historia i ciekawe zabytki. Głównym źródłem dochodu tego stanu jest turystyka, więc wszystko tutaj jest przygotowane na idealne wakacje. Znane na całym świecie tajskie kurorty, takie jak Phuket, Pattaya, Phi Phi, Krabi i inne, odwiedzają każdego roku ponad milion turystów.
Эту удивительную страну с уверенностью можно было nazwałby raj na ziemi, gdyby nie jedna klęska żywiołowa, od czasu do czasu przypominałby siebie Thais i gościom. Tsunami w Tajlandii nie jest bynajmniej rzadkim zjawiskiem, które sprawia, że podróżni zastanawiają się, czy w ogóle ryzykować życiem, a kiedy przybędą, powinni być stale w pogotowiu.
Tsunami pojawia się z powodu silnegotrzęsienia ziemi pod wodą, wibracje skorupy ziemskiej przenoszą ogromną ilość wody. Na otwartej przestrzeni fale nabierają ogromnej prędkości, szybko pędząc do brzegu. Najbardziej niebezpieczne strefy sejsmologiczne znajdują się w pobliżu Indonezji i Filipin. Stamtąd płyną do Tajlandii gigantyczne fale.
Tsunami w Tajlandii obejmuje więcejtylko południowe kurorty. Od 2004 roku w kraju działa ogólnopolskie centrum ostrzegania ludności przed klęskami żywiołowymi. Swoją pracę rozpoczął natychmiast po strasznej tragedii, która ogarnęła kraj. W 2004 roku tsunami w Phuket zabiło ponad 400 000 ludzi. Tak ogromnej liczby ofiar można by uniknąć, gdyby ludzie byli z wyprzedzeniem ostrzegani.
Zbliżające się tsunami w Tajlandii możeprzewidzieć i zwierzęta. Z góry czują się zagrożeni, zaczynają się denerwować i uciekać w góry. Szczególnie zauważalna jest reakcja zwierząt w zoo. W 2004 roku wiele osób zostało uratowanych dzięki słoniom, którymi jeździli wzdłuż wybrzeża. Zwierzęta wyczuły zbliżające się tsunami w Tajlandii i pobiegły na wzgórze.
Aby uciec przed tsunami, jest to zawsze konieczneśledzić na bieżąco wydarzenia, słuchać rozmów, uważnie śledzić wiadomości i zwracać uwagę na ostrzeżenia władz lokalnych. Warto też uważnie przyjrzeć się zjawiskom natury, podążać za morzem, zwyczajami zwierząt. Przy najmniejszym znaku musisz natychmiast ewakuować się z dala od wybrzeża na wzgórze, nie tracąc ani minuty.