Upadek asteroidy na Ziemię jest kataklizmemskala globalna. Zawsze prowadziło to do zmian klimatu na naszej planecie, przez co wymarła ogromna liczba gatunków żywych organizmów. Według jednej z najbardziej wiarygodnych hipotez, upadek asteroidy spowodował masowe wymieranie permu około dwieście pięćdziesiąt milionów lat temu. Wymarcie permu, choć nie jest powszechnie znane, było o wiele bardziej tragiczne niż słynne wymieranie dinozaurów siedemdziesiąt milionów lat temu.
Druga katastrofa była znacznie mniejszadestrukcyjne, choć wówczas miała miejsce również dominacja biologiczna, która doprowadziła do powstania i rozwoju ssaków. Hipoteza numer jeden to także upadek asteroidy. W pierwszym przypadku naukowcy wskazują na krater lądowy Wilkes na Antarktydzie, który ich zdaniem powstał z upadku tej asteroidy, w drugim - do krateru Chicxulub w Meksyku.
Krater Lądowy Wilkes ma pięćset kilometrów średnicy. Jest całkowicie ukryty pod lodową skorupą Antarktydy, więc nadal nie można go badać.
Astronomowie nie mają konsensusu w sprawiektórym zdarzeniem uderzeniowym jest upadek asteroidy, a który upadek meteorytu, komety lub czegoś innego. Badacze nieba nie mogą zdecydować, które ciała niebieskie należy przypisać asteroidom, a które meteorytom, a nawet planetom. Siedem lat temu eksperci postanowili wyodrębnić nową klasę ciał niebieskich. Nagrał kilka dużych planetoid i Plutona zdegradowanych z tytułu prawdziwych planet. Postanowili nazwać klasę „planetami karłowatymi”. Innowacja nie jest ogólnie akceptowana, ponieważ wielu astronomów kwestionuje zasadność nowej klasyfikacji.
Wydarzenie w połowie lutegoporuszył Rosję, a zwłaszcza Ural. Meteoryt, który spadł w okolicach Czelabińska, eksperci NASA uważają za największą z obserwowanej ludzkości po Tungusce.
Co ciekawe, meteoryty na Uralu stają sięcoś prawie znajomego, jego własnego, tubylca. Stosunkowo niewielki obszar regionu Czelabińska (mniej niż dziewięćdziesiąt tysięcy kilometrów kwadratowych) w ciągu ostatnich siedemdziesięciu pięciu lat po raz trzeci stał się centrum przyciągania turystów z kosmosu. W 1941 i 1949 r. Meteoryty również spadły, choć znacznie mniejsze, w mieście Kataw-Iwanowsk i wiosce Kunashak położonej na północy regionu. Wszystkie trzy miejsca występowania można połączyć niemal prostą linią o długości nie większej niż dwieście pięćdziesiąt kilometrów. Takiej koncentracji meteorytów na ograniczonym obszarze przez tak krótki czas nie ma nigdzie na świecie. Coś w rodzaju mistycyzmu!
Incydent na Uralu pokazał, że jesteśmy bezradni przed bombardowaniem z kosmosu. W Rosji rozpoczęto opracowywanie dziesięcioletniego programu obrony przed zagrożeniami kosmicznymi.