Utwór „Be Kinder” cieszy się coraz większą popularnością.Czy sam pomysł staje się coraz bardziej popularny - zmienić na lepsze? Tak, ludzie chcą stać się lepsi, ale niestety wielu w ogóle nie szuka dobroci. Może chodzi o niejasne zrozumienie samego słowa „dobroć”? Dlaczego bycie milszym stało się mniej prestiżowe?
O znaczeniu przyrostka
Ludzie mylą dwa pojęcia: dobry i miły.Porozmawiamy o pierwszym trochę później, a teraz o drugim. Obraźliwy przyrostek wskazuje, że życzliwość nie jest prawdziwa. Dobrenkie występują również w kilku formach. Po pierwsze, słabi, pozbawieni kręgów ludzie, którzy po prostu nie mogą odmówić ani ukarać (widzieliście takich nauczycieli w szkole). Po drugie, są to leniwi ludzie, którzy nie mogą zbeształ podwładnego, ponieważ ich to nie obchodzi, łatwiej im się uśmiechać i nie zawracać sobie głowy. Po trzecie, są to obłudne złe uczynki, które udają, że są dobre dla zysku. Ostatnia kategoria jest najbardziej nieprzyjemna i niebezpieczna.
Życzliwość silnych
Bycie milszym nie oznacza bycia słabszym.Tylko silna osoba może sobie pozwolić na współczucie, ciepło i czułość. I to właśnie te przejawy sprawiają, że człowiek jest miły. A jeśli chodzi o silną osobę, rozumiesz, że jego dobroć nie wynika z własnego interesu, ani z braku kręgosłupa. Bycie milszym oznacza gotowość do dawania bez oczekiwania wzajemności. Naprawdę życzliwi ludzie są szanowani i kochani. Pomyśl o Melanie z Gone With the Wind. Za tępym wyglądem i czułością kryła się niewzruszona silna osobowość, co było szczególnie zauważalne, jeśli chodzi o wartości moralne.
Zacznij od siebie
Biblia wymaga, abyśmy kochali innych tak, jak kochamy siebie.Zacznij od pokochania siebie. Nie oznacza to wcale, że można „wyłączyć” samokontrolę i obniżyć sobie poprzeczkę wymagań. Oznacza to, że musisz oddzielić jaźń emocjonalną i intelektualną. Wiele osób twierdzi, że chce, aby ich kopnięto do rzeczy. W rzeczywistości chcą tylko opinii. Wiele osób zgadza się być dla siebie niemiłym tylko dlatego, że trudno jest zwrócić na siebie inną uwagę. A nieuprzejma postawa rani najbardziej gruboskórnych. Wyobraź sobie, że masz najlepszego przyjaciela, który popełnia błędy. Więc tym najlepszym przyjacielem jesteś ty. Niezależnie od okoliczności i błędów potrzebujesz ciepłej emocjonalnej postawy i wsparcia. Trudno jest być dla siebie miłym, ale od tego trzeba zacząć ścieżkę do dobroci.
Jeśli wiara nie przeraża
Możesz potrzebować wsparcia ludziktórzy też chcą być mili. W tej sytuacji zwróć się do wierzących wyznania, do którego należysz. W każdej tradycyjnej religii miłosierdzie i dobroć są cenne, znajdź wśród znajomych szczerych wierzących - i ucz się. Zwykle u wierzącego dobroć wynika z uważności na siebie i zrozumienia tego, co dzieje się w duszy. Warto się tego nauczyć, być może poczytać podstawowe dzieła Ojców Świętych, na przykład „Filozofię” czy „Drabinę”.
Nawet jeśli nie czujesz się naturalnietalent do życzliwości, możesz nauczyć się być milszym. Po prostu spróbuj szukać dobra w sobie i ludziach - i ciesz się z tego. To, co zaczyna się w naszych umysłach, z konieczności trwa w rzeczywistości. I to nie jest „tajemnica”, ale prawda wspomniana w Biblii. Życzliwi ludzie naprawdę prowadzą szczęśliwsze życie.