Z pewnością każdy z was przynajmniej raz zauważył, jak to zrobićwiele ćmy roi się w ciemności w pobliżu jasnej żarówki. Ale dlaczego ćma leci w światło, czy naprawdę nie rozumie, że wybiera drogę do zniszczenia?
Tylko hipotezy
Naukowcy wciąż nie byli w stanieznaleźć i udzielić ludzkości jednoznacznej odpowiedzi, która mogłaby dokładnie wyjaśnić, dlaczego ćma leci do światła. Istnieje tylko kilka teorii i hipotez, które eksperci wyznają, wyjaśniając to zjawisko natury. Przyjrzyjmy się najpopularniejszym.
Żarówka zamiast księżyca
Najczęstsze wyjaśnienie, dlaczegoćma leci do światła, to hipoteza związana z księżycem. Jak wiecie, wiele owadów w locie kieruje się tym niebiańskim ciałem. Ćma podróżująca nocą bierze zwykłą jasną żarówkę na księżyc. Czy zauważyłeś, że żarówka ma dużo ćmy, gdy księżyc świeci słabo lub nawet schował się za nocnymi chmurami?
Dążenie do ciemnego obszaru
Istnieje teoria, że wcale nie jest na Księżycu ani jasnoowady wpadają w światło. Wielu naukowców wyjaśnia, dlaczego ćmy latają w nocy w światło, potrzebę znalezienia najciemniejszego miejsca. Mówią, że owady nie dążą do światła, ale do ciemności.
To złudzenie optyczne jest również nazywane „paskiem”Mach ”. Wyobraź sobie, że masz przed sobą dwa paski: biały i szary. Naukowcy twierdzą, że jeśli przyjrzysz się bliżej tym paskom, to po chwili z pewnością zobaczysz między nimi czarny ciemny obszar. W rzeczywistości jej tam nie ma. Podobnie ćmy pędzą do światła w nadziei, że znajdą ten pas Macha. Ale czego potrzebują, eksperci od wielu lat nie potrafią wyjaśnić.
Fototaksja
Może też wystąpić zjawisko takie jak fototaksjawyjaśnij, dlaczego ćmy latają do światła. Okazuje się, że wiele owadów (w tym karaluchy, mrówki itp.) Ma wrodzoną reakcję motoryczną związaną z jasnym światłem. Bodziec świetlny jest dobrze obserwowany nie tylko u ćmy czy motyli, ale także u karaluchów. Czy zauważyłeś, jak szybko te owady rozpraszają się, gdy włączone są światła?
Żarówka zamiast Słońca
Istnieje inna wersja wyjaśniająca dlaczegoćma leci do światła. W tej hipotezie, zdaniem niektórych naukowców, główną rolę odgrywa nie Księżyc, ale Słońce. Źródło światła, światło ultrafioletowe, źródło ciepła - to właśnie przyciąga owady. Jeśli na przykład motyl wejdzie do zamkniętej ciemnej przestrzeni, zaczyna bić i próbuje uciec do miejsca, w którym jest światło, gdzie jest Słońce.
Jean-Henri Fabre, znany naukowiec, spędził swój czasrazy wiele eksperymentów, próbując zrozumieć, dlaczego żarówki tak przyciągają motyle. Eksperymenty wykazały, że owady mają swoją określoną sekwencję czynności wykonywanych w ciągu dnia. Może się różnić dla każdego rodzaju owada. Ale nawet przy interwencji człowieka w ciągu dziennych wydarzeń owadów, wciąż je przywracają i podążają ścieżką wytyczoną przez naturę.
Niektórzy naukowcy doszli do wniosku, że podobniezachowanie motyli wiąże się z jakimś naturalnym zaburzeniem, które pojawiło się w nich w związku z pojawieniem się człowieka. Istnieje opinia, że po kilkuset latach być może ćmy przestaną walczyć w nocy o jasne żarówki wiszące w pobliżu naszych domów. Z czasem pojawia się opinia naukowa, że ćmy zrozumieją, czym zagraża im taka podróż na „Księżyc” czy „Słońce” stworzona przez człowieka.
Ta teoria jest aktualna, ponieważ karaluchy od dawnanie reagują na cukier i glukozę. Gdzieś w maleńkiej części mózgu tych owadów została zdeponowana informacja, że słodycz jest pierwszym znakiem, że gdzieś w pobliżu znajduje się przynęta z trującą trucizną. Może po jakimś czasie ćmy staną się znacznie mądrzejsze i nabiorą przynajmniej instynktu samozachowawczego.