Życie jest nieskończone, podobnie jak sam wszechświat.Dzisiaj teza ta wraz z rozwojem myśli naukowej i środków technicznych staje się coraz bardziej sprawdzalnym twierdzeniem. Ale dwa wieki temu osoba, która zastanawiała się, kto mieszka na dnie oceanu, byłaby postrzegana jako szalona. Panujący obraz świata nie wyobrażał sobie życia w wodzie bez rozpuszczonego w niej tlenu i światła słonecznego. Dlatego granica została narysowana wzdłuż szelfu oceanu i uważano, że pod nią nie ma przedstawicieli flory ani fauny.
Przez następne pół wieku naukowcy byliJesteśmy pewni, że pod dnem oceanu (6000 metrów), na samym dnie oceanu, a raczej w jego głębokich okopach, życie jest nieobecne z powodu gigantycznej presji. Tylko trzy lata wystarczyły, by obalić ten postulat. W 1958 r. Radziecki statek hydrograficzny Vityaz złowił nieznane ryby z głębokości 7,5 km, w 1959 r. Wyhodował również mięczaki z głębokości 10 km. Wreszcie w 1960 r. Don Walsh i Jacques Picard udali się na dno rowu Mariana - najgłębszego punktu na Oceanie Światowym - na batyskapie „Triest”. Powtarzając swój wyczyn sam ponad pół wieku później, słynny reżyser James Cameron, podobnie jak oni, utożsamił takie zanurzenie z lotem na inną planetę. Wszyscy trzej widzieli na własne oczy, którzy żyją na dnie oceanu.
Существа на дне океана имеют мягкий скелет:na takiej głębokości jest niewiele soli wapnia do jego budowy i nie jest to potrzebne - nie ma zakłóceń, wykluczone są przypadkowe zderzenia ze skałami. U niektórych ryb oczy pozbawione światła całkowicie zanikły, u innych zajmują prawie połowę głowy. Niektórzy przedstawiciele fauny głębinowej wyglądają jak diabelski diabeł piekielny. Ale ten wygląd wcale nie ma na celu zastraszenia homo sapiens. Co więcej, w ciągu 52 lat odwiedzili ich czterokrotnie mniej niż na 4 lata na Księżycu. Drapieżnikom po prostu trudno karmić, stąd długie ostre zęby (aby ofiara się nie wybucha) i ogromne szczęki.
Niedawno, w marcu 2013 roku, pojawił sięwiadomość o udanym zanurzeniu się w dno rowu Mariana robota głębinowego. Spośród różnorodnych ludzi żyjących na dnie oceanu w ekstremalnych warunkach naukowcy byli zainteresowani koloniami bakteryjnymi. Badając je, naukowcy próbują dowiedzieć się, czy te formy życia mogłyby istnieć na innych planetach. Rzeczywiście, według najnowszych danych, na satelicie Jowisza w Europie i satelicie Saturna, Enceladus, pod grubą skorupą lodową, oceany najprawdopodobniej istnieją ...