Projektant Masaki Matsushimawdarli się na światowy rynek perfum bez rytualnych japońskich kokardek. Już początkowo perfumy wydane w 2000 roku zaszczepiły w Europejczykach zamiłowanie do orientalizmu. Jaki jest sekret popularności zapachów Masaki Matsushima? Zapewne dlatego, że z powodzeniem łączy tradycje europejskiej perfumerii z niesamowitym minimalizmem i zwięzłością Japonii. W tym artykule przyjrzymy się głównym próbkom zapachów, które projektant stworzył w ścisłej współpracy z francuskim perfumiarzem Jeanem Jacquesem. Trzeba powiedzieć, że twórczy duet jest bardzo pracowity. Od dwóch tysięcy do dziś daje światu około dwóch zapachów rocznie.
Perfumy matowe „Masaki Matsushima”
Pierwszy naleśnik nie zawsze jest nierówny. Przynajmniej taki genialny projektant miał bardzo udany debiut w dziedzinie perfumerii. Zaczął podbijać świat serią Mat. W 2001 roku ukazały się dwa pierwsze perfumy: dla mężczyzn i kobiet. Twórcy nie zastanawiali się zbyt długo i nadali podłogom kolory - niebieski i różowy. Butelka w obu perfumach jest taka sama i bardzo oryginalna, ze ściętą stroną. „Prawdziwy japoński”, tak to określali użytkownicy. Wiele dziewcząt ze zdumieniem przekonało się, że „Mat Blue Masaki Matsushima” to perfumy męskie. Tak, to świeże, cytrusowe owoce, ale takie delikatne! Aromat otwiera się przenikliwymi nutami herbaty, mięty, bergamotki, bambusa i jałowca. Ale lotos i róża, tak ukochane przez kobiety, są ukryte w sercu. A nutka zapachu jest słodkawo-piżmowa. Mat Pink ma kwiatowo-owocową kompozycję. Grejpfrut, malina, brzoskwinia i mango rywalizują z różą i jaśminem.
Inne zapachy „matowe”
Czy kolor może pachnieć? To pytanie zadawali perfumiarze i zaczęli tworzyć inne matowe perfumy „Masaki Matsushima”. Wśród nich uwagę zwraca „Mat White”. Intensywna biel zamknięta jest w buteleczce tych kobiecych perfum. Poprzednia kompozycja (bambus, herbata, mięta, jałowiec) miesza się z mango, jaśminem wodnym, czarną porzeczką, a nawet arbuzem. Dopasuj go do „Mat Orange”. Wszystkie słoneczne owoce zbierane są pod czapką! Są mandarynki, czerwone i gorzkie pomarańcze i morele. Ale perfumy nie pachną jak „Fanta”. Użytkownicy zapewniają, że aromat jest złożony, fougere, z goryczką. Perfumy damskie „Mat le Rouge” (2003) wchłonęły soczyste czerwone jagody. To bardzo orientalny zapach. Delikatną harmonię kwaskowatości i słodyczy podkreśla subtelny drzewny zapach. Kolejnym odkryciem dwóch tysięcy trzech był unisex „Mat le Vert”. Te perfumy, według opinii, są odpowiednie dla miłośników wodnych aromatów. Na starcie dominuje zielona herbata, ogórek, kiwi i limonka. Uzupełniają je bambus i lotos. A na szlaku słychać piżmo i trzcinę cukrową.
Seria M Masaki Matsushima
Gdzieś w połowie 2000 roku projektant wydałunisex o bardzo lakonicznej nazwie - „M”. To prezent dla miłośników świeżych i chłodnych zapachów. Konstrukcja butelki jest podobna do maty, ale butelka jest ścięta na dole, a nie na górze. W klasycznym „M” piramidę otwiera jałowiec, liczi, morela, marakuja i liczne owoce cytrusowe. Ale w sercu zapachu króluje irys. Podkreślają ją jedynie nuty drzewne. Na szlaku można znaleźć arbuza i piżmo. Zapach pojawił się w dwóch tysiącach pięć, aw następnym roku ukazały się nowe perfumy „Masaki Matsushima” - „Meng”. Oczywiście jest to zapach męski. Jego skład można określić jako fougere. Recenzje nazywają to prawdziwym zapachem samurajów. Lakoniczne, dyskretne, szlachetne. Citrus łagodzi cierpkość rozmarynu. W sercu perfum znajduje się biała herbata, lotos, bambus i wetyweria. Za dwa tysiące dziewiątej pojawił się „mroźny” flaner tego zapachu - „M 0 stopni Maine”. Do świeżości cytrusów dodano jabłko oraz bardzo apetyczny i seksowny zapach tequili.
„Shiro”
Stworzenie dwóch tysięcy dziesięciu jest prosterozkosz dla miłośników zimowej świeżości. Perfumy damskie „Masaki Matsushima Shiro” ujawniają delikatny aromat cyklamenu, którego ostrość łagodzi kwiat bawełny. Serce tych perfum jest całkowicie japońskie. Króluje tam róża i tajemnicza irysowa. Jednak większość użytkowników nigdy nie przestaje chwalić pociągu. W nim, wraz z charakterystycznymi dla Matsushimy dźwiękami piżma i zielonego świerku. Zapach igieł sosnowych nie jest ostry i dyskretny. Po prostu nasuwa skojarzenia ze świętem noworocznym, mroźnym lasem. Ostra świeżość to dobre orzeźwiające perfumy na gorący letni dzień.
„Tokyo Smile” i „Tokyo Days”
Postanowiłem zapoznać Europejczyków ze stolicą JaponiiMasaki Matsushima. Recenzje nazwały perfumy bardzo orientalne, niezwykłe, urzekające. Są futurystyczni jak samo Tokio. W Smile perfumiarz eksperymentuje z egzotycznymi owocami. W nucie głowy znajdziemy japońską mandarynkę yuzu oraz inne owoce cytrusowe. Słodzone są marakuja i brzoskwinia. Sercem zapachu jest róża i champaca, a na szlaku charakterystyczne piżmo. Days of Tokyo ma trochę więcej słodyczy. Melon wnosi to do kompozycji. W sercu tego zapachu dominują kwiaty - jaśmin, piwonia, biała róża.