/ / Drukarka atramentowa: prawie 60 lat historii

Drukarka atramentowa: prawie 60 lat historii

W połowie lat 90., aby mieć w swojej pracystół nie jest obrzydliwą brzęczącą "matrycą", ale piękny, kompaktowy, szybki "atramentowy" był marzeniem wielu, wówczas niezbyt licznych, użytkowników komputerów z przestrzeni poradzieckiej (nie mogli nawet marzyć o laserze drukarka).

Pierwsza drukarka atramentowa została opracowana przezSiemens w połowie XX wieku. W 1953 roku wszedł na rynek. Mówiąc dokładniej, nie była to drukarka atramentowa znana dzisiejszym użytkownikom, ale urządzenie do rejestracji wyników pomiarów, które za pomocą strumienia ciekłego atramentu, który rozpadał się w powietrzu na oddzielne krople, przenosił pewne dane na papier.

Autor pierwszego „atramentowego” w postaci w jakiejzwykliśmy to dostrzegać, jest Epson. Do tej pory firma ta konsekwentnie zajmowała czołowe miejsce pod względem sprzedaży drukarek atramentowych, a miliony użytkowników odpowiadają na pytanie „Która drukarka atramentowa jest lepsza?” Bez wahania odpowiedz „Epson”.

Jak działała pierwsza drukarka atramentowa firmy Epsonotrzymał nazwę piezoelektryczny. Głowica drukująca tego produktu składa się z tysięcy małych dysz. Kryształ piezoelektryczny podłączony do membrany jest zainstalowany w każdej dyszy. Jeśli do kryształu zostanie przyłożone napięcie, odkształca się, naciskając w ten sposób membranę, co wypycha kroplę z dyszy. Z biegiem czasu ta metoda drukowania uległa pewnym zmianom (zastosowanie płyt piezoelektrycznych, przetworników piezoelektrycznych itp.), Ale podstawowa zasada nie zmieniła się od kilkudziesięciu lat. Oprócz firmy Epson, Brother stosuje w swoich drukarkach metodę druku piezoelektrycznego.

Canon pod koniec lat 70. zmodernizował zasadępraca drukarki atramentowej, wcześniej proponowana przez firmę Epson. Główna zmiana polega na zastąpieniu kryształu piezoelektrycznego elementem grzejnym. Z jej pomocą kropla atramentu w dyszy w ułamku sekundy została podgrzana do temperatury 400 ºC i pod działaniem sił rozszerzalności cieplnej wyleciała z dyszy na papier. Ta zasada drukowania nazywa się drukowaniem termicznym.

Wiele ulepszeń drukarki atramentowejsprowadziła inną firmę, znaną również z urządzeń drukujących - Hewlett-Packard. Na przykład w swoich „drukarkach atramentowych” firma ta zaczęła stosować nieco zmodyfikowaną zasadę druku termicznego, kiedy tusz spada na papier nie w stanie ciekłym, ale w stanie gazowym, tj. nadal w postaci podgrzanej pary. Nie jest to bardzo fundamentalna zmiana, dlatego z reguły eksperci nie klasyfikują drukarek atramentowych Hewlett-Packard do odrębnej klasy. Również w firmie Hewlett-Packard na początku lat 90. wpadli na pomysł, że mieszając w różnych proporcjach cyjan, magenta i żółty, drukarka atramentowa może wydrukować prawie każdy inny kolor.

Kolejne ważne kryterium dzielące wszystkie drukarki atramentowedrukarki dla dwóch obozów, to rodzaj głowicy drukującej. Hewlett-Packard i Lexmark używają wkładów atramentowych z wbudowanymi głowicami drukującymi. Inni główni producenci drukarek atramentowych (Epson, Canon, Xerox, Brother) używają głowic drukujących, które są częścią drukarki, a wkład jest w rzeczywistości niewielkim zbiornikiem atramentu. To prawda, że ​​w ciągu ostatnich kilku lat Canon stopniowo przechodził na stosowanie łączonych wkładów w niedrogich „drukarkach atramentowych”.

Podejście z wkładem oddzielonym od drukugłów, ma swoją główną zaletę w taniości samego kałamarza. Ale jednocześnie takie drukarki są wyjątkowo podatne na wysychanie atramentu w głowicy ze względu na długi czas bezczynności. Niepożądane jest uważane za bezczynne przez tydzień, krytyczne - od trzech do czterech tygodni. W przypadku awarii głowicy drukującej, która kosztuje do 50% kosztu nowej drukarki, zwykle taniej jest kupić nową drukarkę. Z tego powodu drukarki z połączoną głowicą drukującą, pomimo wysokich kosztów materiałów eksploatacyjnych, cieszą się stałym popytem.

Na początku tego wieku pojawiły się drukarki atramentowestopniowo opuszczają scenę, ściskane przez coraz tańsze urządzenia z drukiem laserowym. Te ostatnie były po stronie szybkości i taniości materiałów eksploatacyjnych. Wydawało się, że jeszcze kilka lat, a drukarka atramentowa zamieni się w produkt niszowy, co kiedyś stało się z „matrycą”.

Nowy impuls do rozwoju i popularyzacji druku atramentowegopoligrafia dała rozwój fotografii cyfrowej. Otrzymawszy możliwość nie wnoszenia filmu do wywołania do ciemni, użytkownicy poważnie zastanawiali się, czy warto gdzieś robić zdjęcia, czy też można je wydrukować w domu? Tym samym domowe drukowanie zdjęć stało się segmentem, w którym odrodziły się drukarki atramentowe. I co niezwykłe, nadal świetnie się w tym czują.