„Afrodyta z Knidos” od samego początku ido dziś uważany jest za najlepszy rzeźbiarski wizerunek bogini miłości. Niestety nie zachowało się oryginalne dzieło wielkiego Praksytelesa. Jednak kopie rzeźby, a także jej wizerunki na monetach, pozwalają uchwycić cząstkę uczucia, jakie arcydzieło wywoływało u starożytnych Rzymian i Greków.
Odważna decyzja
Posąg bogini powstał na zamówienie mieszkańców wyspy Kos.Miał być umieszczony w świątyni. Praxitel stworzył dwie wersje rzeźby. Jedna, ostatecznie wybrana przez klientów, została wykonana w tradycyjny sposób: postać bogini pokryta była misterną draperią. Drugi posąg, nazwany później „Afrodytą z Knidos”, przez pewien czas pozostawał w warsztacie Praksytelesa. Ta rzeźba przedstawiała całkowicie nagą boginię.
„Afrodyta z Knidos” była pierwszą w swoim rodzajukreacja w epoce antyku. Jak na tamte czasy decyzja była dość śmiała, dlatego mieszkańcy wyspy Kos wybrali inną opcję. I mylili się. Ubrana „Afrodyta” nie zachowała się ani w formie kopii, ani w opisach współczesnych. Drugi posąg przyniósł chwałę nie tylko Praksytelesowi, ale także świątyni, w której został zainstalowany.
Miasto Cnidus
Arcydzieło nie przetrwało długo w warsztacie, którystworzony przez Praxitel. „Afrodyta z Knidos” została kupiona przez mieszkańców miasta, po czym została później nazwana. Posąg został wzniesiony w świątyni pod gołym niebem i bardzo szybko zaczęli do niej napływać pielgrzymi z całej Grecji. Miasto Knidos zaczęło się rozwijać. „Afrodyta” Praksytelesa, podobnie jak inne znane dziś zabytki, wzbogaciła skarbiec ze względu na napływ ludzi chcących zobaczyć rzeźbę. Starożytni greccy historycy piszą, że mieszczanie odmówili wręczenia go królowi Bitynii Nikomedesowi I za spłatę bardzo dużego długu.
Model
Starożytni autorzy twierdzą, że posąg AfrodytyKnidus był rzeźbiarskim portretem ukochanej Praksytelesa. Hetera Phryne, która podbiła mistrzynię swoim pięknem, posłużyła jako model dla arcydzieła. W tamtym czasie było to niedopuszczalne. Jeden z odrzuconych wielbicieli piękna, jak mówią starożytni historycy, oskarżył ją o bezbożność. Jak powiedzieliby teraz, sprawa wywołała szeroki rezonans. Getter został jednak uniewinniony. Podczas procesu, na znak obrońcy, Phryne zdjęła ubranie, a zafascynowani jej urodą sędziowie wycofali wszystkie zarzuty. Nie chodziło jednak tylko o atrakcyjność kobiecej nagości. W starożytnej Grecji wierzono, że tak piękne ciało nie może zawierać złośliwej duszy.
Na korzyść wersji istnienia modelu, zdaniem ekspertów, przemawia znakomicie wykonana twarz bogini. Są na nim wyraźnie indywidualne cechy, a nie tylko uogólniony obraz piękna.
Mitologiczna fabuła
Praxitel schwytał boginię w chwili, gdy ona…szykując się do pływania. Według greckich legend Afrodyta codziennie brała specjalną kąpiel. Pozwoliła bogini stale odzyskiwać dziewictwo. Naga Afrodyta w jednej ręce trzyma ubrania, które opadają w fałdach na dzbanek. Element ten pełnił nie tylko funkcję dekoracyjną: był dodatkowym podparciem dla wysokiej rzeźby.
Posąg miał dwa metry wysokości.Praxitel wykonał go z marmuru, materiału jego zdaniem w większym stopniu niż na przykład brąz, zdolnego oddać delikatność i przezroczystość skóry, grę powierzchniowych odcieni.
Kopie
„Afrodyta z Cnidos”, której zdjęcie można zobaczyć wartykuł niestety nie jest oryginalny. W czasach świetności Bizancjum posąg został wysłany do Konstantynopola, gdzie zginął wraz z wieloma innymi arcydziełami starożytności. Zachowały się jednak kopie rzeźby wielkiego mistrza. Dziś jest ich około pięćdziesięciu.
Najbardziej zachowane kopie to te, któremieści się w Glyptotek (Monachium) i Muzeum Watykańskim. Szczególnie interesujący jest tułów bogini w Luwrze. Wielu badaczy kultury greckiej jest skłonnych wierzyć, że to on daje najlepsze wyobrażenie o oryginale. Niestety, kopie nie oddają w pełni wrażenia, jakie wywołało arcydzieło Praksytelesa.
Inspirator
„Afrodyta z Knidos” nie była tylko obiektempowszechna adoracja i kultowy posąg. Zakochali się w niej młodzi mężczyźni, dedykowali jej wiersze. Posąg przez cały czas pozostawał źródłem inspiracji dla wielu artystów. A w minionym stuleciu arcydzieło Praksytelesa nie zostało zapomniane. Wielki mistyfikator Salvador Dali wykorzystał wizerunek bogini do stworzenia swojego obrazu Wygląd twarzy Afrodyty z Cnidus w krajobrazie. Jednak wiele z tych prac artysty nie jest znanych z reprodukcji w muzeach.
W 1982 roku pojawił się pierwszy zapach perfumlinie Salvadora Dali. Artysta wykorzystał swój obraz do ozdobienia pudełka i zaprojektowania butelki. Zapach bazuje na jego ulubionych różach i jaśminie. Pudełko zawiera miniaturową reprodukcję obrazu. Butelka wykonana jest w formie nosa i ust, również odciśnięta na płótnie i skopiowana z posągu Praksytelesa.
„Afrodyta z Knidos”, choć tylko zachowanaw formie kopii jest słusznie uważany za jedno z najlepszych dzieł starożytnych greckich rzeźbiarzy. Uosabia antyczny standard piękna, można by rzec, jest znakiem rozpoznawczym epoki z jej dążeniem do harmonii ducha i ciała, chwaląc zarówno ziemskie, jak i niebiańskie. Szczególną zasługą Praksytelesa jako mistrza jest umiejętność wyrażenia tego w marmurze, a także umiejętność stworzenia delikatnego, młodego ciała z kamienia, tak starannie opracowanego, że wydaje się żywego.