W stolicy nie ma już tak wielu placówekbogata historia. Ale nadal są. „Slavyansky Bazar” to restauracja z własną historią i imiennikiem na Bolshaya Ordynka. Nawiasem mówiąc, to drugie odnosi się do tawern. Ale imię jego wielkiego brata wspiera.
Słynny zakład od czasów Czajkowskiego
W 1993 roku słynna restauracja"Slavyansky Bazar" w Moskwie przerwał pracę z powodu pożaru. Budynek został zbudowany w 1873 roku. Najpierw otwarto hotel o tej samej nazwie, a potem samą restaurację. Wzięło w nim udział wielu znanych pisarzy, kompozytorów, muzyków i urzędników. Przekupiła mnie kuchnia i atmosfera. Goście byli tu zawsze mile widziani, a kucharze gotowali z serca i duszy. Po spaleniu restauracji nie zapomnieli o tym. W centralnej dzielnicy Moskwy otwarto jego imiennika, który jest nadal popularny.
Bolshaya Ordynka
Znajduje się tu nowoczesny „Słowiański Bazar”- zajazd dwupoziomowy. Na pierwszym znajduje się mała sala na 25 osób, ze wspaniałym widokiem na ruchliwe centrum. Decydując się na zorganizowanie tu bankietu nie muszą się martwić, że przechodnie będą go widzieć z boku, gdyż okna zawsze można zasłonić. Na drugim poziomie znajdują się kolejne dwie sale: dla palących i niepalących. Dzięki dobrej wentylacji osoby, które lubią palić, nie będą przeszkadzać tym, którzy nie znoszą zapachu. W rzeczywistości sala dla niepalących jest większa - jest przeznaczona dla 60 osób, dla palących - o połowę mniej.
Kuchnia
Restauracja "Slavyansky Bazar" w moskiewskim menu dlajego goście przygotowali obszerne. Pomimo tego, że jest to tawerna, nie stosują się one ściśle do kuchni rosyjskiej czy słowiańskiej. Nie, przygotowują dania według europejskich receptur i technologii. Stojak jagnięcy niczym nie różni się od tego, który jest podawany na Bliskim Wschodzie. Ale główny nacisk kładzie się tutaj na dania rybne, które są przygotowywane wyłącznie ze świeżego połowu. Na przykład sandacz nadziewany krabami na ogół stał się ulubieńcem wielu mieszkańców stolicy i gości miasta. Niemożliwe jest ominięcie zapachów wydobywających się z karczmy.
Bankiety i bufety
„Slavyansky Bazar” to restauracja, w której jest zawszemożesz zamówić święto lub uroczystość. Dla gości przygotowywane jest zawsze bogate menu. Oczywiście nikt nie zabrania sobie wybierania tylko tego, co mu się podoba. Dla wygody stworzono specjalne menu bankietowe. Średni koszt na osobę to 2000-3000 rubli. Jeśli odwiedzasz tawernę prywatnie, bez uroczystości, średni rachunek wyniesie 1000-1500 rubli. Oprócz napojów.
Karta prętów
Nie jest tak obszerny, jak mógłby być.Kilka popularnych gatunków piwa, miód pitny, kilka gatunków wódek, martini dla pań. Ale jest wystarczająco dużo napojów bezalkoholowych: to napój owocowy z różnych jagód, świeżo wyciskane soki, koktajle mleczne, kawa różnych odmian i koktajle owocowe. Z alkoholem, jak w wielu lokalach stolicy, nie możesz przejść. Jednak to samo dotyczy napojów bezalkoholowych. Nie ma osobnego menu dla młodych gości, ale koktajle mleczne, których jest bardzo dużo, będą mogły ich zachwycić. Ale potrawy będą musiały być wybierane indywidualnie.
Recenzje gości
Jest ich dużo.Restauracja Slavyansky Bazar zebrała o sobie całkiem pozytywne recenzje. Zwiedzający nie oczekują wiele od karczmy, więc są zadowoleni z muzyki, obsługi i kuchni. Nawiasem mówiąc, ze względu na to drugie, wielu wraca więcej niż raz. Dania rybne są tak pyszne, że na obiad lub kolację do karczmy przychodzą pracownicy biurowi z sąsiednich budynków. Ale nie wszyscy są zadowoleni z jakości bankietów, ponieważ pokładają duże nadzieje w programie rozrywkowym, który tutaj nie jest zbyt interesujący. Muzyka na żywo zdarza się rzadko, a menedżerowie (toastmaster) muszą zapraszać własne. Nie każdemu podoba się to wyrównanie, biorąc pod uwagę, że średni wynik nadal nie jest taki mały.
Czy warto go odwiedzić?
Ci, którzy chodzą po Bolszajej Ordynce, musząkoniecznie trzeba odwiedzić "Słowiański Bazar". Choć restauracja nie zachwyca bogactwem ani luksusem, to wciąż kryje w sobie przyzwoitą kuchnię. Tutaj możesz zjeść przekąskę podczas spaceru, aby pozostać pełnym do wieczora. Instytucja działa od 09:00 do 00:00. Dlatego nawet podczas wieczornej promenady można tam zajrzeć. Nie ma potrzeby wcześniejszej rezerwacji stolika w dzień powszedni, ponieważ obciążenie pracą nie jest zbyt duże. Ale w weekendy lepiej zadbać o miejsce z wyprzedzeniem, zwykle jest tu pełna sala. To, czy odwiedzić restaurację, czy nie, to sprawa każdego, ale warto odwiedzić przynajmniej raz. Nie bez powodu właściciele nazwali go imieniem słynnej instytucji, o której wciąż się pamięta i mówi się o niej ciepło i życzliwie. Późniejszy „Sławiański Bazar” wcale nie zawiedzie, jeśli z tawerną nie będzie pokładać wielkich nadziei.