Złote kopuły świecą na wysokim brzegu DniepruŁawra Kijowsko-Peczerska. Przez prawie tysiąc lat dźwięk dzwoneczków rozprzestrzeniał się po wodzie, zamieniając ludzkie myśli w wieczność i wypełniając dusze ciepłem Łaski Bożej. Ten starożytny klasztor stał się pomnikiem jego twórcy, którego imieniem jest Czcigodny Anthony z Pechersk. Na początku XI wieku Pan przyprowadził go do tych miejsc, błogosławiąc go w życiu monastycznym i zakładając jedną z głównych warowni rosyjskiego prawosławia.
Droga do przyjęcia monastycyzmu
О том, где провёл свои ранние годы Антоний Pechersky, jego życie wspomina o tym tylko bardzo krótko. Wiadomo, że przyszły asceta urodził się w 983 r. W Ljubechu, małej wiosce niedaleko Czernigowa, a na chrzest święty nazywał się Antypas. Tutaj może wszystko, co wiadomo o jego dzieciństwie. Historia nie zachowała nawet imion rodziców, którzy dali światu jeden z najjaśniejszych filarów Kościoła prawosławnego.
Od najmłodszych lat czuję się nieodpartypragnąc służyć Bogu, udał się pieszo do odległej Palestyny, aby na własne oczy zobaczyć miejsca, w których minęły lata ziemskiej posługi Jezusa Chrystusa. Spełniwszy tę intencję, w drodze powrotnej Antypas odwiedził jeszcze jeden duchowy ośrodek chrześcijaństwa – św. Atosa. Tutaj nie tylko modlił się przed cudownymi wizerunkami przechowywanymi w starożytnych świątyniach, ale także, z błogosławieństwem starszych atonickich, przyjął monastyczną tonsurę o imieniu Antoni.
Powrót do domu
Życie Antoniego Peczerskiego w czasach świętego księciaWłodzimierz – baptysta Rusi – był przetrzymywany głównie wśród mnichów atonitów. Przez kilka lat mieszkał w murach klasztoru, umacniając swoją wiarę i rozumiejąc Boskie nauki pod okiem mądrych instruktorów. Ale Pan życzył sobie, aby Antoni, który odniósł sukces w nauce, powrócił do swojej ojczyzny, niosąc światło prawdy Chrystusa nad brzegi Dniepru. Wyraził tę wolę opatowi klasztoru atonickiego i błogosławiąc mnicha, odesłał go w drogę powrotną na nowo konsekrowane ziemie rosyjskie, aby tam również założył monastycyzm. Tak zakończył się okres jego wędrówek ze św. Antonim Jaskiniowym.
Jego życie opowiada, jak w 1028 rokuwracając do Kijowa, na wyczyny ascetycznego życia, wybiera jaskinię wykopaną na Berestowej Górze przez prezbitera Illariona, przyszłego metropolitę kijowskiego. W tamtych latach nad brzegiem Dniepru istniało już kilka klasztorów zbudowanych przez Greków, ale życie w żadnym z nich nie spełniało wysokich wymagań duchowych, jakie przedstawiała dusza Antoniego. Odpoczywając w jaskini, oddawał się postom i modlitwom, zadowalając się co drugi dzień tylko czerstwym chlebem i łykiem wody.
Asceci byli czczeni w Rosji od czasów starożytnych,zrezygnowano z ziemskich błogosławieństw na rzecz służenia Bogu, dlatego chwała ascetycznego życia pustelnika, który związał się na Berestowej Górze, szybko przeleciał nie tylko po Kijowie, ale także po wielu innych miastach. Setki ludzi szukających wskazówek, błogosławieństwa lub mądrej rady w trudnej sytuacji życiowej zaczęły napływać do jego jaskini, a św. Antoni Jaskiniowy nikomu nie odmówił.
Przybycie licznych braci
Wkrótce pojawili się tacy, którzy chcieli się z nim osiedlić.i wspólnie dokonajcie wyczynu służby monastycznej. Pierwszym, który wystąpił z taką prośbą, był ksiądz Nikon. W ślad za nim przybył z Kurska przyszły święty towarzysz Antoniego - mnich Teodozjusz. Od najmłodszych lat był rozpalony miłością do Pana i widział swoje przeznaczenie w służeniu Mu całym swoim życiem.
Antoniego i Teodozjusza z Jaskiń, a wraz z nimi kapłanaNikon, stał się pierwszymi mieszkańcami przyszłego klasztoru. To z nimi zaczęła się znana na całym świecie Ławra. Życie Mnicha Antoniego z Jaskiń mówi, że gdy dołączyło do nich kilkunastu kolejnych wyznawców, opuścił już zamieszkaną jaskinię i wracając na pobliską górę, wykopał nową, gdzie osiadł w samotności. Ale wszystko, co wydarzyło się wcześniej, powtórzyło się - mnisi zaczęli ponownie osiedlać się przy nim. Był to początek Bliskich i Dalekich Jaskiń Ławry, które można zobaczyć do dziś.
Chwała wielkiej ascety
Mnich Teodozjusz, który pozostał w tym samym miejscuwkrótce został wybrany opatem klasztoru, w którym organizował życie zgodnie z statutem klasztoru Studytów w Caregradzie. Były to surowe zasady, zapewniające wspólność całego majątku i życie spędzone na nieustannej modlitwie i pracy. Każdy mnich niósł posłuszeństwo nadane mu przez opata, który decydował, co dokładnie może zrobić. Nieodzownym warunkiem życia w klasztorze były codzienne spowiedzi, podczas których mieszkańcy otwierali swoje dusze i zwierzali się mentorowi najintymniejsze myśli.
Kiedy książę Izyasław doszedł do władzy w Kijowie -wnuk baptysty Rosji, św. Księcia Włodzimierza, chwała św. Antoniego rozprzestrzeniła się już po całej ziemi rosyjskiej. Wzmocniła się jeszcze bardziej, gdy Izyaslav z całą świtą przybył do jaskiń, by prosić go o błogosławieństwo dla siebie i swojej armii. Życie mnichów Antoniego i Teodozjusza z Jaskiń donosi, że po tym okresie liczba chętnych do przyjęcia monastycyzmu znacznie wzrosła. Większość z tych miłośników Chrystusa została tonsurowana na Berestowej Górze i stała się godną kontynuacją dzieła, które rozpoczęli.
Konflikt z księciem Izyaslav
Ale nie tylko radość duchowej komunikacji była niesionado mnichów przybywających do nich świeckich. Były wynikiem ich przyjścia i smutków, które są nieodłączne od naszego ziemskiego życia. Krótkie życie Anthony'ego Pechersky'ego daje taki smutny przykład. Pewnego razu przyjechały do niego dwie osoby z Kijowa - syn szlachetnego bojara o imieniu Varlaam i książę eunuch Efraim. Obaj pragnęli zostać mnichami i wkrótce zostali tonsurami. Jednak taki pobożny czyn miał najbardziej nieoczekiwane i godne ubolewania konsekwencje dla wszystkich braci.
Kiedy ojciec Barlaama dowiedział się o tonsurze swego syna,nie czując najmniejszego współczucia dla swojego czynu, przybył do jaskiń ze swoimi licznymi sługami. Popychając braci w najbardziej niestosowny sposób, siłą zabrał do domu chłopca, który odważył się zrobić tak ważny krok w życiu bez błogosławieństwa ojca. Antoni i Teodozjusz z Jaskiń doświadczyli tego, co się stało z goryczą. Ale jaki był ich smutek, gdy sam wielki książę Izyasław był pełen gniewu, gdy dowiedział się o tonsurze swojego ukochanego eunucha!
Zmuszeni do opuszczenia jaskiń
Władca Kijowa, w ogniu gniewu, groził zagarnięciemi uwięzić mnichów w więzieniu, jeśli nie przekonają Barlaama i Efraima, by wyrzekli się monastycyzmu i kontynuowali swoje poprzednie światowe życie. Izyaslav zagroził także rozproszeniem wszystkich braci klasztoru i zakopaniem samych jaskiń. Nie ma wątpliwości, że do takiego wściekłego gniewu skłonił księcia sam „wróg rodzaju ludzkiego”.
Anthony Pechersky, który zbudował swoje życiewyłącznie dzięki wypełnieniu przykazań Bożych i nie skłanianiu głowy przed ziemskimi władcami, został zmuszony do opuszczenia jaskiń i wraz z mnichem Teodozjuszem i wszystkimi braćmi wyruszył na poszukiwanie nowego miejsca do życia. Dopiero wstawiennictwo księżnej zmiękczyło serce Władyki i umożliwiło mnichom powrót na dawne miejsce.
Budowa pierwszego budynku przyszłej Ławrau
Jednak mnich nie trzymał w sercu zła.tym, którzy sprawili mu cierpienie. Widząc w tym tylko intrygi złego, otworzył swoje serce jeszcze szerzej na wszystkie dzieci Boże. A Pan go nie opuścił. Wkrótce wszyscy, którzy ich opuścili, zebrali się w jaskiniach, szukając ratunku od książęcego gniewu. Pobożne życie monastyczne, przerwane przez tak irytującą okoliczność, zostało wznowione.
Gdy liczba braci znacznie wzrosła, wtedyna górze wybudowano drewniany kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny - pierwszy budynek przyszłej Ławry. W tym okresie istnieją dowody na cuda dokonane przez Antoniego z Jaskiń. Życie świętego wypełnione jest przykładami tego, jak uzdrawiał chorych, którzy do niego przychodzili i przepowiadali wiele wydarzeń przyszłości, ukrytych przed oczami zwykłych ludzi. Ten dar Boży stawia go na równi z wielkimi świętymi, którzy niegdyś związali się na gorących pustyniach Egiptu. Każdy, kto uważnie czyta życie mnicha Antoniego z Peczerska, bez wątpienia zgodzi się z tym stwierdzeniem.
Wyjazd do Czernihowa
Minęły lata i ponownie Pan pozwolił przeniknąćsmutki w czystym sercu Antoniego. Ponownie zły wybrał na swoją broń księcia kijowskiego Izyasława. Tym razem zaciemnił swój umysł oszczerstwem, które rzekomo polegało na tym, że Antoni był mentalnie nastawiony do swojego wroga Wsiesława Borysowicza, księcia połockiego z rodu Rurikowiczów, i poparł go, gdy wywołał zamieszki w Kijowie. To oskarżenie miało charakter polityczny i mogło mieć najstraszniejsze konsekwencje.
Pomoc niespodziewanie przyszła z Czernigowa, gdzie rządziłw tamtych latach bratem Izjasława był książę Światosław. Dowiedziawszy się o tym, co się stało, potajemnie zabrał Antoniego do swojej domeny, gdzie mógł bezpiecznie kontynuować swoją posługę zakonną. Dla odosobnionego, samotnego życia wykopał jaskinię w Górach Boldin, która położyła również podwaliny pod późniejszy tam klasztor Matki Bożej, jak wiemy z życia mnicha Antoniego z Jaskiń, podsumowanie, które stanowiło podstawę tego artykułu.
Rezultat świętego życia
W ostatnich latach życia święty asceta, bo…brak sił, odsunięty od zarządu utworzonego przez siebie klasztoru. Cały swój czas poświęcał modlitwie i przygotowaniu na ten wielki moment, kiedy miał stanąć przed tronem Najwyższego. Swoją ziemską podróż zakończył 7 maja 1073 r. Jego relikwie nie zostały odnalezione do dziś i zgodnie z kościelnym wyrażeniem „pozostają w ukryciu”.
Ławra Kijowsko-Peczerska, która stała się głównym biznesem jegożycia, był wzorem dla innych klasztorów budowanych w prawosławnej Rosji. Dała światu wielu wybitnych przywódców kościelnych, wśród których byli arcybiskupi, kaznodzieje i pisarze, którzy przeszli do historii. Dla nich i dla wszystkich, w których sercach żyła prawda Chrystusa, życie Antoniego Peczerskiego, wielokrotnie publikowane, zawsze było podręcznikiem służenia Bogu. Jego krótka treść może tylko w niewielkim stopniu dać wyobrażenie o całej różnorodności dokonanych przez niego duchowych wyczynów.